kwietnia 27, 2017

kwietnia 27, 2017

Statki - blok rysunkowy


Dzisiaj przychodzę nie z bajką, a blokiem rysunkowym dla dzieci. Jest to dosyć nietypowy blok, ponieważ są w nim zawarte przykłady do narysowania, albo niedokończone rysunki. Wszystko wygląda jak w normalnym bloku, kartki można wyrwać.

Jak dotąd nie spotkałam się z podobną publikacją, dlatego bardzo mnie ona zaciekawiła. Postanowiłam sprawdzić, jak i czy w ogóle przypadnie do gustu dzieciom. Jakież są więc ich i moje wrażenia? Postaram się o wszystkim napisać.

Gdy tylko otrzymałam blok, byłam bardzo zadowolona, że posiadam coś innego niż zwykle, chciałam zobaczyć też, jak moje dzieci w domu zareagują, na niego inną kolorowankę, gdzie trzeba wykonywać rysunki według poleceń. Z jednej strony jest to bardzo dobra i ciekawa metoda, jednak z drugiej nie wszystkie dzieci mogą z nim pracować. Te jeszcze nieczytające będą miały problem, znowu siedzenie i czytanie poleceń — co musiałam z jednym praktykować, bywało męczące. Dla dziecka nie dla mnie. Jak większość wie, dzieci lubią być samodzielnie, zwłaszcza gdy chodzi o rysunki, tutaj potrzebna była pomoc.

Niektóre polecenia były krótkie, dzięki czemu mogłam tylko przeczytać i wyjaśni, a dziecko samodzielnie mogło już sobie pracować. Niestety w większości były bardzo skomplikowane



Kolejna sprawa, część poleceń nie bardzo mnie samej się podobało. Jak na przykład w rysunku powyżej — dziecko ma dorysować wyspę — tylko ile ma miejsca? Według mnie stanowczo za mało. Chyba że to taka wersja mini, sam wierzchołek, albo coś innego. Jedno jest pewne, moje dzieciaki nie wiedziały, jak mają wykonać zadanie, ponieważ marzyły się im domki i drzewka na tej wyspie....

Odnoszę wrażenie, że autor nie do końca przemyślał, do jakiego odbiorcy trafi blok. Dzieci w wieku przedszkolnym dopiero uczą się malować/ kolorować, nie wiedzą jak zrobić miniaturki czegoś, co nie zawsze potrafią odtworzyć...



I znowu mamy przykład bezmyślności autora. Jacy mają być pasażerowie? Dwa patyczki i głowa? Przypominam — dzieci mają problem z narysowaniem miniaturki.. Czegokolwiek. Szczerze mówiąc, mnie samej nie bardzo chciało się „dziobać” tych ludzików. Dlatego ograniczyłam polecenie do pokolorowania.

Do malowania w bloku zaprosiłam moich bratanków w wieku 7 i 5 lat, ten starszy już potrafi składać literki, więc część zadań nie była trudna, mimo wszystko te, które wymagały tak zwanego pilnowania tekstu, nie przypadło mu do gustu. Nawet w podręcznikach szkolnych, tych w wieku 5-6 lat, nie ma aż tak rozbudowanych tekstów. Zwłaszcza jeśli chodzi o zwykłe dokończenie rysunku, czy pracy z kodami.

Podsumowując, nie do końca jestem zadowolona z bloku. Pomysł rzeczywiście wydawał się ciekawy i miałam naprawdę pozytywne oczekiwania. Niestety wnętrze nie pasowało do małego odbiorcy, który chce miło i bezstresowo spędzić czas na kolorowaniu. Mnie samo chwilami irytowało, że na jednej stronie trzeba zrobić zbyt wiele, gdzie jak wiadomo, format A4 ma swoje ograniczenia, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci.

Nie chcę nikogo zniechęcać, być może to moje dzieciaki nie poczuły się zainteresowane, mimo wszystko można dać szansę. Jak wiadome gusta są różne, również u maluchów. Niech zdecydują same. Oceniając wydanie — jest bardzo ciekawe, kartki jak wspomniałam, można wyrwać i rozdzielić na kilkoro dzieci. Co jest bardzo ciekawym i trafionym pomysłem. Papier charakterystyczny dla bloku. Moje odczucia są mieszane, jednak decyzje o zakupieniu każdy powinien podjąć indywidualnie.

Tekst stanowi oficjalną recenzje dla portalu PapierowyPies

3 komentarze:

  1. Faktycznie pomysł świetny, ale nie do końca przemyślany. Dzieci to jednak dzieci i autor bloku powinien był o tym pamiętać. Chciał dobrze, ale chyba trochę przedobrzył :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że zawartość bloku nie pasuje zbytnio do małego odbiorcy. Ale myślę, że nieco starsze dzieci powinny być zadowolone.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że mojemu synowi przypadłby do gustu taki blok :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger