listopada 29, 2012

listopada 29, 2012

Wiśniowy Dworek- czyli kraina pięknej przyrody i nie tylko..

Wiśniowy Dworek- czyli kraina pięknej przyrody i nie tylko..

   
Wiśniowy Dworek

Kolejna część serii owocowej tym razem opowiadająca o pięknej bliskości pomiędzy rodzeństwem, pomimo wyrządzonemu przed laty nieszczęściu miłość każdego z osobna i wszystkich razem daje cudowny obraz więzi bez względu na zaistniałe później sytuacje.

Głównymi bohaterkami są  Danusia oraz Danka dwie na pozór całkiem obce i różne kobiety nie zdające sprawy o własnym istnieniu. Prowadzące odmienny tryb życia, Danusia wiejska nauczycielka pełna ciepła wrażliwa na wszelką krzywdę, potrafiąca czerpać radość z otaczającej jej przyrody, spokoju czyli tym wszystkim od czego większość młodych ludzi stara uciec.
Danka kobieta żywiołowa, typowa biznes women, mieszkająca w bogatej dzielnicy Warszawy, posiadająca posadę na wysoko postawionych stanowisku, jednak czy dającą poczucie spełnienia?
Obie kobiety nie mają pojęcia,że pewna osoba celowo będzie  starała odmienić ich los.
Kim jest nieznajomy mężczyzna pojawiający w ręcz z pod ziemi w otoczeni raz jednej to drugiej kobiety?

Odkrycie prawdy było dla mnie wielką niespodzianką nawet przez chwilę nie domyślałam się takiego obrotu wydarzeń.
Jak każda dotychczas wydana część serii owocowej zachowuje klimat ciepła, walki o rodzinę i więzi. Mimo napotykanych przeszkód dobro zwycięża ale czy zawsze?
Piękne opisy otaczającej przyrody, chwilami człowiek ma wrażenie,że pochyla nad kwitnącymi kwiatami wiśni, słyszy pobrzękiwanie pszczółek...
Można powrócić do szkolnych lat zasiadając w sali lekcyjnej przy akompaniamencie śpiewu ptaków za oknem.
Niestety są chwile gdy trzeba będzie oderwać od wspaniałej scenerii i przenieść do szarej tętniącej życiem i zgiełkiem stolicy. Królestwa blokowisk, oraz biurowców by poznać od kuchni świat biznesu a co za tym idzie oszustw matactw a przede wszystkim nerwów.
Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla pewnego młodego mężczyzny o imieniu Daniel i jakie będzie w kład jego osoby w życiu bohaterek?
Czy można go będzie nazwać dobrym i szlachetnym? Za pewne opinie będą podzielone.
Mnie fascynował i imponował mimo, iż w pewnym momencie wydawać by się mogło,że zachował okrutnie wobec bliskiej sobie osoby. Uważam,że postąpił słusznie.

Więcej nie zdradzę, oczywiście zachęcam po sięgnięcie kolejnej nowej odsłony Kasi Michalak.
Byłam sceptycznie nastawiona dowiedziawszy się o przewadze opisów przyrody.
Tutaj byłam i jestem mile zaskoczona. Przenosiłam w każde miejsce i chciałam zostać dłużej i dłużej.
Akcja się toczy  do ostatniej strony a zakończenie?  Chciałabym zadać pytanie drogiej autorce, czy będzie kontynuacja??











listopada 19, 2012

listopada 19, 2012

Ferrin mój kochany Ferrin ...

Ferrin mój kochany Ferrin ...
         
   GRA O FERRIN

Gra o Ferrin jest bardzo nietypową książką, każdy czytelnik, który zapoznał z
twórczościom Katarzyny Michalak nie zaczynając od tej pozycji może być zaskoczony tematyką. 
Osobiście nie przepadam za fantasy jednak w tym wydaniu po prostu zostałam porwana w Krainę  równoległego świata z dwoma słońcami gdzie każda podjęta decyzja może ponieść straszne konsekwencje. 
Niesamowite opisy otaczającego krajobrazu, szereg postaci opisanych w tak dokładny sposób,że do tej pory przypominając sobie górali mam przed oczami ich tęczowe brody..
ówna bohaterka Karolina vel Anaela wkraczając w wymarzony od wielu lat świat Ferriany nie zdaje sobie sprawy jak wielkie będzie musiała ponieść straty pod każdym życiowym aspektem. 
Nie spotkamy się ze szczęściem sielanką oj nie, napięcie oraz niebezpieczeństwo z jakim zderzamy się z momentem teleportacji do magicznego miejsca towarzyszyć będzie do samego końca przygody..
Nie chcę pisać o postaciach najlepiej się z nimi zapoznać osobiście sięgając po lekturę.
 Dla mnie była jest i będzie czymś niesamowitym.
Grę trzeba pokochać od pierwszych stron, albo znielubić, na pewno nie może być dla nikogo obojętna.
Wczułam się w akcję i postarałam odszukać tak zwanego drugiego dna w poszczególnych elementach
Pokochałam Selinarisa, Reikana oraz Amrego, trzej całkiem różni a jednak wyjątkowi mężczyźni. Wzbudząjący wiele emocji zwłaszcza ten pierwszy. 
Jak skończy się tytułowa Gra? Kto zwycięży i czy w ogóle będzie wygrany? 


Według mojej opinii została numerem jeden w dziedzinie fantastyki i nic nie liczy się tylko Ferrin!

 
        



listopada 05, 2012

listopada 05, 2012

Poradnik czy Odpychacz ??

Poradnik czy Odpychacz ??



Uwaga! To książka TYLKO dla dorosłych!

Kiedy koleżanka zaproponowała mi przeczytanie TEJ książki nie spodziewałam się tego co zastałam w środku ,byłam w szoku  że ktokolwiek  zechciał wydać aż tak wulgarną książkę, fakt jest ona  niby jakimś pamiętnikiem, ale są pewne granice przyzwoitości w upublicznianiu co niektórych sytuacji życiowych.

                                                
"Większość mężczyzn jest właśnie
taka nieporadna życiowo.
Zakochaliby się nawet w owcy,
kozie lub kurze gdyby akurat
ją pierdolili"

Oto początek jakże pouczającej a zarazem wciągającej lektury o ile czytający jest w stanie wytrzymać spotykając w co drugim wyrazie znane oraz wyświechtane przekleństwa.

Autor ukazuje swoje życie małżeńskie jak i to tytułowe podziemne ze wszystkimi szczegółami..
Każdy czyn wobec kobiety dokładnie opisany wytłumaczony po męsku w rzecz jasna męskim punkcie widzenia.
Jeżeli sięgnie po tę lekturę romantyczna duszyczka srogo się rozczaruje po przedstawionym  wizerunku mężczyzny, tu się poprawię prawdziwego mężczyzny..
Ponieważ według Pana Michała miłość nie istnieje jest to zwykłe słowo używane za hmm wabik  w zaprowadzeniu kobiety do łóżka. Nic innego.

Zostajemy wprowadzeni w momencie kiedy nasz bohater spędza kilka dni w "delegacji" w raz ze swoją kochanką Sarą. Oczywiście nie brakuje scen pełnych uniesień, ekstazy itp. Do tego w przerwach między stosunkami opisane zostały różne wskazówki dla nas Pań mające na celu nauczenia prawidłowego odczytywania zachowań Panów.
Długo się zastanawiałam co i w jaki sposób napisać o tej książce. Nie czytałam żadnych opinii na jej temat więc nie orientuję się czy posiada zwolenników tudzież przeciwników.
Na mnie wywarła przeogromne wrażenie niestety negatywne. Nie chcę przesadnie krytykować. Jedynie nie potrafię zrozumieć czy na prawdę język obrany przez autora musiał być TAKI??  Ciężko bardzo ciężko brnie się  od zdania do zdania, stronę itd. Pierwsza książka i zarazem ostania jaką przeczytałam do końca z wielkim bólem oczu serca i..., tylko dlatego,że byłam ciekawa reakcji żony dowiedziawszy się o romansie męża... Mogłam odpuścić sobie gdyż jako kobieta zareagowała jak "typowa" przedstawicielka płci pięknej aczkolwiek w wielu przypadkach niestety słabej i przewidywalnej.
 Nie chcę nikomu polecić  bo i nie ma czego, nie chcę zniechęcać, ale chyba to drugie jest silniejsze. 

.

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger