Jane Eyre to niesamowita postać, doświadczona życiowo już od najwcześniejszego dzieciństwa, które to było szeregiem rozczarowań, odtrącenia i samotności. Dom, który powinien stanowić schronienie i przejaw bezpieczeństwa był miejscem,z którego odchodziła nie mając żalu. Rodzina zamiast okazać jakie kolwiek przejawy zrozumienia i uczucia jawiła się jako zimna, wręcz odstręczająca. Dlatego gdy po latach rozgoryczenia pojawiła się szansa na rozpoczęcie nowego życia w szkole dla sierot, dziewczynka jechała tam z wielką nadzieją i radością. Nie ważne było,że placówka oferowała swym podopiecznym warunki niemalże uwłaczające człowiekowi, bo posiłki były wręcz znikome, zaś sale umeblowane surowo i nader skromnie. Jednakże dla dziecka, któremu zakazywano nauki, nie mającemu do kogo się odezwać miejsce to nie było niczym strasznym. Sumiennie wykonywała swoje obowiązki. Spotkała kilka przyjaznych dusz, zaznała pierwsze przyjaźnie. Kształtowała swój charakter, a później sama objęła posadę nauczycielki.
Lata spędzone w Lowood były dla niej swoistą szkołą życia, ale przyszedł czas gdy postanowiła wyruszyć dalej, bo jej świat był tam gdzie mury szkoły oraz pobliskie miasteczko.
Gdy wyruszyła w kolejną podróż mając na uwadze pracę guwernantki w domu Pana Rochestera, nie będzie świadoma,iż wszystko z czym przyjdzie jej się spotkać będzie miało aż taki wpływ na późniejsze życie.
Nauka Adelki, podopiecznej Pana domu, może nie należała do szczytów marzeń, jednak sama postać dziewczynki wnosiła w codziennie dni radość i ożywienie.
Wiele się wydarzyło podczas pobytu w Thornfield, spacery ogrodem oraz zabawy z żywiołową Adelką, ale również ataki pewnej niebezpiecznej mieszkanki. Jednak to nie dało zburzyć szczęścia jakie odczuwała kobieta.
Do czasu gdy chłodnego poranka nim wszyscy powstaną opuściła domostwo wiedziona przeczuciem, ku nieznanej jej przyszłości.
Co było powodem ucieczki Jane Eyre? Oraz jak się zakończy jej wędrówka życiowa?
Piękna jest to powieść, opowiada jak warto walczyć o siebie samego, nawet a może zwłaszcza wtedy gdy wszystko zdaje się sprzysięgnąć przeciwko nam. Postać Jane Eyre jest dla mnie wybitną, podziwiałam ją od samego początku, czyli od trudnego, wręcz chwilami okrutnego dzieciństwa, gdzie musiała znosić poniżania,kary za niewinność i poczucie osamotnienia. Nie zaznała zwykłego ciepła, jakie otacza się dziecko. Dorastała mając w pamięci wiele cierpienia, czując niechęć do własnej rodziny, która czym prędzej pozbyła się jej z własnego domu.
Nie mogłam znieść tego jak człowiek może nienawidzić niewinne dziecko i przy tym zatruć mu życie.
Tym większe było moje uznanie względem tej silnej istoty, która dorastała na mądrą i ułożoną kobietę, mimo tego jak obszedł się z nią los.
Jest to również opowieść o miłości, miłości pięknej i dojrzałej. Nie zwykłą spotkać w dzisiejszych czasach.
Uczucie,które nie miało przed sobą przyszłości, ale tak silne,że chyba by mogło przetrwać wieczność.
Czytając miałam wiele razy łzy wzruszenia, a nie jest to lekka lektura, nie można ot tak sobie usiąść i przeczytać. Trzeba się zastanowić przemyśleć. Jednak jest warta poświęcenia czasu i uwagi. Bo i język jest niezwykły, bogaty w przemyślenia, z takim już się nie spotkamy.
Jak najbardziej polecam, myślę, a raczej jestem pewna nikt się nie zawiedzie.