grudnia 26, 2024

grudnia 26, 2024

W pigułce

W pigułce


 Obiecałam, że jeszcze w okresie świątecznym podrzucę polecajkę książkową w pigułce. Nie bardzo mam głowę do pisania pełnych opinii i tak prawdę mówiąc, nie wiem, czy jeszcze będę chciała pisać takie jak do tej pory. Nie mówię definitywnie "nie", jednak aktualnie ograniczę się do właśnie krótkich opisów i swojego zdania warto/nie warto. 

Na pierwszy rzut mam dla Was serie - Granice Ryzyka, Małgorzaty Oliwii Sobczak. Pisarkę poleciła mi koleżanka z pracy, stwierdziłam, że zaryzykuję i sprawdzę. Thrillery ostatnio połykam, lubię poznawać nowych twórców, więc zamówiłam i zabrałam się za Szelest.
W prawdzie, pani Sobczak zasłynęła z serii Kolory zła, którą aktualnie zaczęłam czytać. Niemniej to dzięki tej trylogii poczułam sympatię do twórczości autorki.  


Serie należy zacząć od Szelestu. Ważna jest kolejność, ponieważ główne postaci tj. jak dziennikarka Alicja Grabska oraz detektyw Oskar Korda, będą pojawiali w kolejnych częściach. Mimo, że sprawy będą zupełnie różne i nie powiązane, to jednak warto zachować chronologię. 

Zatem Szelest. Wspomniana Alicja Grabska otrzymuje zlecenie od naczelnego przetestowania pewnej aplikacji, która ma prowadzić do wybranych miejsc w okolicy. Działanie aplikacji jest dosyć osobliwe i dziennikarkę bardzo intryguje w jaki sposób wyszukuje podawane lokalizacje. Jest coś niepokojącego, ale gdy w końcu po udaniu się do kolejnego miejsca znajduje zwłoki młodej kobiety. Zaczyna czuć nie tylko niepokój, ale i strach. Rozpoczyna się współpraca z policją, gdzie główną rolę pełni Oskar Korda. 

Książka od samego początku zaczyna się mocno, a później podnosi swój poziom. Atmosfera jest napięta, ciężka i pełna niepokoju. Sobczak wodzi czytelnika, podpuszczając kto może stać za wszystkimi morderstwami. Był moment kiedy obstawiałam już każdego;).  


Szum - ta część jest moją faworytką i wywarła na mnie ogromne wrażenie od początku do końca. Ba! Nawet po przeczytaniu trzymało mnie to coś, co nie pozwalało zapomnieć o przeczytanych wydarzeniach. 

Jednak od początku. 

Młoda dziewczyna, pełna kompleksów nawiązuje relację z pewnym mężczyzna przez CB radio. Jej świat staje się zupełnie inny, odkąd prowadzi rozmowy z nieznajomym mężczyzną. Pewnego dnia, zostaje zamordowana pod oknami swojego domu. 
Po dwudziestu siedmiu latach od  tamtego wydarzenia, zostaje zgłoszone zaginięcie córki znanego polityka. Trudno znaleźć trop, kto i dlaczego porwał Liwię Dębską? Czy dziewczyna jeszcze żyje? Jeśli tak, to czy rzeczywiście została uprowadzona? Może to była sprytnie zorganizowana ucieczka? 

Dwie sprawy, które z pozoru nie mogą się łączyć. Między jedną a drugą dzieli zbyt wiele lat. Czy możliwe, by cokolwiek miały ze sobą wspólnego? A jeśli tak, to co?

Jak wspomniałam na początku. Szum jest moim faworytem. Pisarka stworzyła niesamowity portret oprawcy, który z odkrywaniem każdej kolejnej strony, wywierał przeogromne wrażenie. Nie wiedziałam, jakie emocje były dominujące - przerażenie czy fascynacja przypadkiem. Niesamowite.  


Szrama odkrywa przed czytelnikiem mordercę, który wymierza swoją "sprawiedliwość" na kobietach. Zabija brutalnie,  pośmiertnie naznaczając ich ciało u każdej w tym samym miejscu. Jakie są motywy i dlaczego typowane są konkretne osoby? 

Kolejne trudne zadanie przed detektywem Kordą w nieformalnej współpracy bystrej dziennikarki Alicji Grabskiej, jednak tym razem do tego duetu dołączy jeszcze jedna osoba. Nieco oryginalna, ale równie pomocna ekolożka Janina Hinc. Wspólnie będą próbowali zrozumieć działania mężczyzny, w którym nienawiść rosła przez wiele lat. 

W mieście rośnie panika. Mieszkańcy rozpoczynają swoje własne patrole obywatelskie w celu zapewnienia wzajemnej ochrony. A zło czyha i czai się bardzo blisko, bliżej niż można sobie przypuszczać. 

Podsumowując wszystkie trzy części. Muszę przede wszystkim napisać, że jestem pod wrażeniem przygotowania do każdego wątku. Trzech morderców, każdy z innym motywem. Fenomenalnie ukazane podłoże psychologiczne, wyjaśnienie i zachowanie. Chyba właśnie warstwa psychologiczna zrobiła na mnie największe wrażenie i zdobyła uznanie. Oczywiście utrzymany klimat, zagadki jak i niepokoju. Bo jak wspomniałam wcześniej, nie sam morderca gra pierwsze skrzypce, ale wszystko. Sposób prowadzenia śledztwa, każda postać pełni swoją rolę i nie jest przypadkowa.  Uważam tę serię za obowiązkową dla miłośników thrillerów. 

grudnia 22, 2024

grudnia 22, 2024

Odnalazłam się! ;) (:

Odnalazłam się! ;) (:

  

Zostałam zawezwana do powrotu i w końcu odpowiadam na wołanie. Jestem! Nie wiem, jak długo i czy będę regularnie. W najbliższym czasie jest większa nadzieja ponieważ na horyzoncie dwa tygodnie odpoczynku - o ile w okresie przedświątecznym możliwy jest odpoczynek ;). W każdym razie, nie trzeba rano wstawać i mieć na głowie tego wszystkiego co trochę potrafi zmęczyć. 

Nie będę ukrywała, naszła mnie chwila zwątpienia i nawet pomyślałam, czy może nastała pora żeby przestać pisać i publikować? Zgubiłam się z tematyką - o czym? Kogo interesują moje luźne wpisy o sprawach przyziemnych. Czy jeszcze interesują opinie do przeczytanych książek? Na temat podróży aktualnie średnio mogę cokolwiek napisać, nigdzie nie jeżdżę. Ba! Nawet niespecjalnie wychodzę na spacery, a to już powód do mojego osobistego dramatu. 

Będę szczera, nawet nie zaglądałam na własną stronę przez dosyć długi okres. Aż w końcu poczułam tęsknotę. Przeczytałam ten jeden komentarz. I wiecie co? Warto. Pisać choćby dla tej jednej osoby. Bo jeśli jedną osobę zainteresuje moja książka, moje dzielenie przemyśleniami. To uważam, że warto. Dlatego jestem i chcę tu znowu być. U siebie i u Was :).  A temat? Zawsze się coś ciekawego znajdzie. 


Tymczasem... podrzucam zdjęcia wspomnienia zimy, która przez kilka dni zachwycała w Karpaczu. 







Było pięknie, wręcz zachwycająco bajkowo. A później przyszedł deszcz i wszystko zabrał. Na szczęście zrobiłam pamiątkowe zdjęcia. 





 Mam w planach wrzucić jeszcze kilka wpisów przed końcem roku - na pewno jeden z polecanymi książkami. Zrobię taką trochę pigułkę. Mam naprawdę ciekawe tytuły do zarekomendowania.  No i w końcu pobiegnę do Was, sprawdzić co słychać!:) 


Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger