września 27, 2013
Puder i pył
Sosnowiec jest miejscem wielu historycznych wydarzeń, to też tutaj wdowa po Alojzym Korzeńcu, Jadwiga będzie dokładała wszelkich starań by uwieść redaktora naczelnego "Iskry" Waleriana Monsiorowskiego, niestety pewnego dnia zostanie wystawiona na próbę czasu oraz wytrzymałości mężczyzny, gdy ten zostanie pojmany do Niemieckiego obozu, co gorsza nabawi się tam gruźlicy. Podczas leczenia, a później kwarantanny wraz z opiekującym się nim lekarzem, znanym z poprzedniej części będą próbowali dociec prawdy i rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci Korzeńca, teorii będzie wiele, Pan doktor przedstawi wiele rysów psychologicznych i nie tylko, które to Walerian postanowi zapamiętać na przyszłość.
Tymczasem na Śląsku niepewne czasy, Niemcy obawiają się Rosjan ,nie wiedzą czy mogą zaufać Polakom, bo jak twierdzą z dwojga złego lepsi Polacy, ale czy można im zaufać i na ile? Mało tego czy w zaistniałej sytuacji powinni się z nimi spoufalać, gdzie leży granica rozsądku a przesada i zbyt nachalne przymilanie się.
W dodatku pewnego zimowego dnia na stacji w Sosnowcu zostanie zatrzymana sławna aktorka Pola Negri okaże się,że odmieni to życie nie tylko jej samej ale również hrabiego Eugeniusza Dąmbskiego, Ona okaże się inną istotą za jaką była pierwotnie uważana, znajomość nabierze rozpędu. Komendant policji w pierwszym zamiarze wcale nie miał zalotów oraz myśli oświadczyn, jak się później okaże będzie musiał podjąć pewne decyzje, ale co na to aktorka?
Puder i Pył ciekawą i bynajmniej wciągającą lekturą, w dodatku mamy tutaj sporo informacji z historii tak zgrabnie wplecionych w fabułę,że nie ma się odczucia, iż książka jest typowo historyczna, a co za tym idzie męcząca i nużąca. Sami bohaterowie charakteryzują się nie byle jakim usposobieniem zaś sprawy, samego Państwa Polskiego mają wielką wagę. Co najważniejsze język jakim posługuje się autor jest bardzo przystępny, w dodatku można wyczuć szczyptę humoru, niekiedy ironii do danej sytuacji.
Całość jest świetnie skonstruowana, niestety nie miałam przyjemności zapoznać się z pierwszą częścią więc pewne sprawy są mi nieznane, jak na przykład wspomniana wcześniej śmierć Korzeńca.
Myślę,że ta pozycja będzie strzałem w dziesiątkę dla pasjonatów czasów wojennych, ale również lekkiego kryminału. Tutaj każdy znajdzie coś dla siebie. Polecam.
Książka bierze udział w wyzwaniu "czytamy kryminały".
AUTOR:
Agnieszka Bruchal
Z chęcią bym się zapoznała z tą pozycją c;
OdpowiedzUsuńJest warta przeczytania:)
UsuńHm, wszystko fajnie, historię coraz chętniej widziałabym w książkach, kryminały lubię, ale jakoś chyba nie mam teraz nastroju na tę książkę. Może kiedyś;)
OdpowiedzUsuńRozumiem bo czasem człowiek po prostu czasem na coś nie ma ochoty i już:) ja to w sumie mam tak bardzo często
UsuńKochana, skoro to kryminał to możesz zaczepić książkę do wyzwania u Miqi;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś ta książka nie zainteresowała, ale dla miłośników literatury będzie nie lada gratką ;)
Jakoś wcale mnie nie dziwi,że Ciebie nie zainteresowała ;D
UsuńMoże mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto sprawdzić;)
UsuńKryminały niestety ogółem jako gatunek średnio do mnie przemawiają. ;< Poczekam więc na recenzje innych książek. :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :*
arenaksiazek.blogspot.com
O proszę, a ja znowu za kryminałami przepadam, ale czytam również inne książki więc mam nadzieję,że znajdziesz coś dla siebie:)
UsuńRównież pozdrawiam:)
Sama mam zamiar na dniach przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zgłoszenie do wyzwania :)