maja 01, 2012

maja 01, 2012

Recenzja moja pierwsza nie wiem jak to wyjdzie ,,, " Nadzieja "

  Z wielkim entuzjazmem i niecierpliwością śledzę twórczość Pani Katarzyny Michalak, jest autorką kilku wspaniałych serii książek , każda z nich sprawia ,że siadając do lektury trzeba przygotować na dawkę wielu emocji ... I to jest niesamowite! 

Nadzieja .. fragment książki przedstawiający kobietę, która znalazła się na rozdrożu życia coś za sobą zamyka odcina się od wszystkiego z czym miała do tej pory do czynienia. Dziewczyna topiąca w Wiśle telefon , laptop jednym słowem rzeczy bez których człowiek w XXI wieku nie potrafi sobie poradzić. Przenosimy się w czasie by dowiedzieć się smutnej a zarazem tchniętej optymistycznym zakończeniem historii małej dziewczynki , która była wychowywana przez ojca obwiniającego niewinne dziecko o śmierć żony czego skutkiem jest odepchnięcie i brak zainteresowania w kierunku jedynaczki. Czytając serce się ściska, miałam ochotę przygarnąć biedną małą Lilę przytulić tak po prostu. Ale za nim się całkiem, rozczulimy akcja nabiera tempa otóż przez przypadek , a może nie ? dziewczynka spacerując po lesie trafia na rannego chłopca, który spadając z konia zranił się w nogę , jest on przybranym synem pięknej, niedostępnej Anastazji. I zaczyna się chociaż jeszcze pozornie nic na to nie wskazuje pierwsza prawdziwa przyjaźń w życiu dziewczynki i być może jedyna.. tego nie wiemy możemy się domyślać.  

Ja jestem przekonana ,że Nadzieja stanie się hitem. Ma w sobie tajemnice, coś przyciągającego trudno mi określić, z pewnością dostarczy wielu wzruszeń oraz radości , może chwilami złości ? na los często niesprawiedliwie doświadczających dobrych ludzi... ?  Wiem jedno  kiedy tylko ukarze się na półkach w księgarni z miejsca po nią pobiegnę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger