września 30, 2023

września 30, 2023

Nowa Sól

 


Jeden z cieplejszych wrześniowych weekendów spędziliśmy w okolicach Zielonej Góry i kiedy zwiedziliśmy skansen jak i niedalekie jeziora, na drugi dzień postawiliśmy na kolejne miasto - Nowa Sól.  Często piszę, jak lubimy poznawać miasta i miasteczka, odkrywać ciekawe miejsca i zakamarki. Dzień był naprawdę upalny, dlatego wystartowaliśmy wcześnie rano. Przeszliśmy przez centrum kierując się do parku krasnala. Dedykowany jest głównie dzieciom, ale kto powiedział, że dorosły nie nie może chociaż przez chwilę przypomnieć, jak być dzieckiem? ;)


Jednak zanim park krasnala, muszę pokazać mural, który znajduje się na jednej z ulic. Jak możecie zauważyć, uwielbiam tę formę sztuki. I szczerze mówiąc, lubię wyszukiwać podczas spaceru ulicami miasta. Ten tutaj mnie wręcz zachwycił. Przyjrzyjcie się uważnie - ile się na nim dzieje. Jest fantastyczny. Pole do interpretacji niesamowite. Stałam dosyć długo i tworzyłam własne historie do każdego fragmentu malunku. 


Ale park..!



Jak widać jest brama i ogrodzenie, co uważam za świetną sprawą. Rodzice mogą z dziećmi przychodzić, bez obawy, że gdzieś tam nagle pobiegnie za piłką na ulicę. Wiadomo trzeba pilnować, ale różnie bywa. Jednak ogrodzenie parku dla dzieci, który znajduje się przy ulicy, jest naprawdę fajnym pomysłem, a jak to wygląda za bramą? 





Dobra, muszę być z Wami szczera. Jaką miałam frajdę z huśtania! Jeszcze na czymś takim nigdy tego nie robiłam. I wiecie, jest ta 8.00 rano, chodzimy po parku i patrzę, no nie, no przecież muszę! Żadnego dziecka nie było, spokojnie - żeby nikt mi nie zarzucił, że się wcisnęłam w kolejkę, czy coś. Było pusto - co widać za moimi plecami, więc nie ukrywam, skorzystałam i niczego nie żałuję. 

W parku jest jeszcze miejsce wydzielone ze zwierzętami - kozy, sarenki, jakieś ptaki. Można zakupić jedzonko i karmić. Dzieci miały z tego radochę, nie wiem jak zwierzęta, bo miejsca według mnie trochę mało, ale co poradzić..

Następnym punktem było śniadanie i tutaj z chęcią polecę miejsce, które znalazłam w internecie. Naprawdę warto poznać będąc w Nowej Soli. 



Nazwa jest po prostu świetna - Kumka Gamułka ;))))). Wystrój bardzo w moim stylu i guście. Jedzenie naprawdę przepyszne, atmosfera bardzo przyjemna. Szczerze polecam. 

A po śniadaniu mój R bardzo chciał pójść do portu nad rzeką, bo był tam bardzo przyjemne miejsce do spacerowania oraz kładka nad rzeką, która prowadziła w przyjemne miejsce do wypoczynku nad brzegiem rzeki. 





Świetny pomysł na ozdobienie muru przy nadrzecznym deptaku. Bardzo ładnie się prezentują szklane mozaiki. 








Tutaj widok z tej "kładki", a po prawej stronie można zobaczyć fragment miejsca, gdzie zostały ustawione drewniane leżaki, można się położyć i odpoczywać nad wodą w mieście. Spokój, przyjemnie. Ogólnie tak mi dobrze było, aż nie chciało się wracać do domu. 

A wracając w stronę samochodu trafiliśmy na jeszcze jeden ciekawy mural :)


Nowa Sól to bardzo urocze i ciekawe miasto jeśli chodzi o atrakcje, czy dla turystów, czy miejscowych. Najbardziej co mnie urzekło, to mnogość parków, praktycznie co chwila można było trafić na chociaż maleńki klimatycznymi parczek w okolicy bloków/ kamienic. Super, że miasto jednak dba o przestrzeń dla mieszkańców, a nie sam beton. Polecam odwiedzić, naprawdę warto.

19 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie prezentuje się ten mural na budynku :D Park Krasnala - ciekawe miejsce :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała fotorelacja Agnieszko, pozdrowienia ;-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. No coś takiego, nie miałam pojęcia, że to takie ładne miasteczko, a przejeżdżam tuż obok kilka razy w roku! Następnym razem koniecznie muszę zrobić dłuższy postój w Nowej Soli. Super pomysł z tym parkiem dla dzieci, a murale przecudne :). Ten pierwszy zwłaszcza - genialny! W pierwszej chwili niektóre okna wzięłam za prawdziwe :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Nazwa tego miasta wielokrotnie obiła mi się o uszy i widzę, że jest to bardzo urokliwe miasto.
    Lubię patrzeć na wodę i Twoje zdjęcia mnie urzekły.
    Murale- są tak piękne, że można otworzyć buzię z zachwytu. Przepiękne są również ceramiczne mozaiki!
    Świetnie wyglądasz na huśtawce!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Agnieszko!
    Zaprezentowałaś prześliczne miasto z wieloma atrakcjami. Aż trudno uwierzyć, że murale, kiedyś krytykowane na szeroką skalę, dziś są doceniane. Ten przedstawiony na Twoim blogu jest przecudny!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No naprawdę, gdzie się nie ruszyć, to same sympatyczne zakątki, lubię takie i doceniam tez lokaliki , gdzie wstąpić można na pyszną kawę:-)
    Mozaiki nie zawsze są udane, ale te, które pokazałaś, bardzo fajne!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie byłam w Nowej Soli, ale fajnie by było gdybym to kiedyś mogła zobaczyć na własne oczy. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten pierwszy mural cudowny, po prostu fantastyczny... można tak stać i patrzeć, patrzeć. Ale najpiękniejszy z tej opowieści jest widok Agi na huśtawce, to bardzo słodkie :) Wyglądasz jak mała, szczęśliwa i rozbawiona dziewczynka :) Park też ciekawy, super, że te nasze małe miasteczka są takie zadbane i zagospodarowane... Pozdrowionka, Aga...

    OdpowiedzUsuń
  9. W każdym z nas jest cząstka dziecka.
    Też lubię murale, potrafią zachwycić.

    OdpowiedzUsuń
  10. O, mural piękny. Ja mam fioła totalnego na punkcie streetartu. Murali zwłaszcza. Coraz ich więcej. Miasta nie znam, mam zbyt daleko do tych okolic.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie byłam w tym mieście... Ale tam ciekawie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne miasto, a ten mural jest przegenialny!<3

    OdpowiedzUsuń
  13. Sprawilas mi wielka radosc tymi zdjeciami.! Wspaniale i przecudne i wzruszajace...
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie byłam w Nowej Soli, ale widzę, że muszę nadrobić te braki, bo miasto rzeczywiście zachwyca 🤩
    Świetna fotorelacja 🤩!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. PARK KRASNALA to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zupełnie nie spodziewałam się, że Nowa Sól jest tak urokliwa, a na Twoich zdjęciach wygląda tak wdzięcznie, że już wiem, że musimy o nią kiedyś zahaczyć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Też lubimy odwiedzać małe miasta. Takie mozaiki lubię o wiele bardziej, niż murale...

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładne miasto. Chętnie bym pozwiedzała

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger