marca 19, 2022

marca 19, 2022

Bardzo długi marzec

 


Przeczytałam tę książkę jeszcze w lutym, planowałam od razu napisać tekst, ale nie potrafiłam zebrać myśli. A później, jakoś wpadłam w zawieszenie, przestałam czytać i pisać. Chyba mnie oderwało od rzeczywistości. W każdym razie, Bardzo długi marzec, zasługuje na chociaż kilka słów o tym, co ma do zaoferowania dla czytelników. 


Jest druga połowa lat sześćdziesiątych, poznajemy Adama Sandera, mieszkającego w Warszawie, który niebawem ma obchodzić swoje szesnaste urodziny. Wyczekuje tego dnia, ponieważ z okazji prezentu, jakimś cudem, rodzice załatwili bilet na koncert Stonesów. Oczywiście otrzymał pewne warunki, jakie musi dotrzymać, aby tego wielkiego dnia, mógł wyjść na upragnione wydarzenie. 

Adam uczęszcza do dobrego liceum, jego rodzice zajmują wysoko postawione stanowiska. W domu mają pomoc, w postaci dziewczyny, zajmujące się czystością i gotowaniem. Można powiedzieć, rodzinie Sanderów wiedzie się bardzo dobrze. Do czasu, kiedy pewne wydarzenia polityczne, skomplikują życie wielu ludziom, a nawet doprowadzą do tragedii. W środku całego zamieszania, z początku nieświadomie, znajdzie się Adam, którego pochodzenie, nigdy nie było stawiane w innym świetle, niż zostało pokazywane później. Okazuje się, że przez wiele lat, rodzice trzymali syna pod kloszem bezpieczeństwa i niewiedzy, czego późniejsze skutki, przyniosły gorzkie zderzenie z prawdą. 


Zastanawiałam się ile mogłabym napisać z fabuły, żeby nie zdradzić zbyt wiele, ale jednak sprawić, że będzie ona interesująca i zachęci do przeczytania. Ja, gdy sięgałam po tę książkę, nie miałam pojęcia o wydarzeniach, które działy się u schyłku lat sześćdziesiątych, a konkretnie, tego pamiętnego marca. Widać nauczana historia, przeszła pokaźną cenzurę, bo wiele informacji po prostu było dla mnie nowością. Cóż, jednak prawdą jest, że jeśli chcemy się czegoś dowiedzieć, lepiej nie szukać tego w szkole. 

Wracając do książki, Adam jest nastolatkiem, który jak każdy jego rówieśnik, a przynajmniej jak większość. Ma swoje marzenia i priorytety. Chce spotykać się z kolegami, wyjść na wspomniany koncert i żyć tym, co dzieje się teraz i poczuć emocje pierwszego zakochania. Nie ma świadomości, że rzeczywistość, którą kreowali mu rodzice, była nieco przekłamana, a z pewnością, nie wiedział wielu istotnych spraw. Dlatego, gdy z rządzeniem losu, poznaje nowych znajomych, przez których jest świadkiem wydarzeń - jak się okazuje tych historycznych. Czuje się, że coś jest nie tak. Później, zrozumie, że była różnica między Polakiem, a polakiem i ten podział zrujnuje, jego poczucie przynależności. 

Bardzo długi marzec, jest książką bardzo dobrą, ciekawą, ale również trudną i ukazującą ówczesną rzeczywistość w całej krasie. Warszawa jest szara i ponura, wszechobecna propaganda panującego ustroju ma się w najlepsze. A gdzieś, w bocznych ulicach,  z dala od oczu, które nie powinny widzieć i uszu, które nie powinny słyszeć, zaczyna się rodzić bunt. Przed zakłamaniem i życiem, które nie daje żadnych perspektyw, przed tym wszystkim, co odbiera radość życia. 

Mnie ta książka niesamowicie wciągnęła, chociaż tematyki i wydarzeń, które częściej były tragiczne niż pozytywne, mimo to, nie potrafiłam się oderwać. Autor po prostu wciąga czytelnika, czuje się atmosferę, jest się po prostu w tamtych czasach i miejscu. Szczerze polecam, chociaż uprzedzam, losy Adama będą po prostu trudne, ale z pewnością warte poznania. Cieszę się, że spotkałam recenzje tej książki i dzięki niej, przeczytałam. Teraz sama polecam, przeczytajcie. 






28 komentarzy:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale może kiedyś skuszę się przeczytać :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też pierwsze czytam o tej książce. Będę mieć na uwadze, skoro polecasz :-) . Pozdrawiam Agnieszko :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Musi być bardzo ciekawa ta książka i bardzo na czasie. Na pewno warto ją przeczytać. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oh very interesting plot darling
    Thanks for share aout this book

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mnie zaintrygowałaś, narobiłaś wielkiej ochoty na tę książkę :) Na pewno zapamiętam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama książka bardzo mnie zainteresowała, ale obawiam się, że teraz, nie jestem w stanie udźwignąć jej emocjonalnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Marzec '68? O tym w szkołach nie uczyli, fakt. Swoją drogą - marzec to najgorszy miesiąc roku. A książkę chętnie przeczytała tym 👍

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka może być ciekawa, ale w pracy nasłucham się tylu tragicznych historii o dzieciach i młodzieży, że unikam tej tematyki w czasie prywatnym...

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że mnie też wciągnęłaby ta książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię trudne ksiazki, dające trochę do myślenia, a historyczne tło tym bardziej mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z wielką ciekawością przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. To bardzo ciekawa perspektywa, z jakiej zostały pokazane wydarzenia, zapisuję sobie tytuł książki do poszukania ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba zostałam namówiona na jej przeczytanie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie przeczytam w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przeczytam na pewno tę książkę. Bardzo mnie zaintrygowała Twoja recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  16. książka brzmi bardzo prawdziwie a nie cukierkowo:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na razie jednak nie skusze się na tę książkę. Wolę lżejsze klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  18. Chętnie kiedyś przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję za polecenie książki :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czuję się zachęcona do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja nie słyszałam wcześniej

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam serdecznie ♡
    Moja pierwsza myśl była taka, że ten wpis to podsumowanie miesiąca :) Książki niestety nie znam ale jak tylko będę miała okazję to chętnie poznam. Zachęcająca recenzja, naprawdę cudowny wpis :) Dziękuję za polecenie tego tytułu :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  23. Kubeczek mnie zauroczył :)
    Książka mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo zachęcająco napisałaś, chętnie przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie dla mnie. A przynajmniej nie teraz. Może kiedyś w przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie słyszałam o tej książce, ale zainteresowała mnie po Twojej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  27. No zaciekawiłaś mnie tym tytułem, ale chyba emocjonalnie teraz nie podołam jej.
    Co do nauki historii w szkołach - niestety nawet na rozszerzonej historii uczą połowy tego, co powinniśmy wiedzieć.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger