Jaka pogoda za oknem nie trzeba mówić, chociaż z tego co słyszałam nie wszędzie leje deszcz od 5 dni bez przerwy...
Nie o deszczu chciałam, a o jakże miłej dzisiejszej przesyłce, która sprawiła mi ogromną radość i poprawiła humor:))
Tak, tak oto śliczny,nowiutki egzemplarz Szpilek!!:)
W dodatku z dedykacją...
Jeżeli nie padnę dziś ze zmęczenia postaram się przeczytać..:)
Ochhh miałam napisać coś więcej, ale dziś chyba nie jestem w stanie, podziwiam wszystkie matki!!:) Ja po dwóch dniach ledwo żyję..;)
gratuluje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńO proszę jak miło. A teraz marsz czytać bo nie wiem czy kupować ;)
OdpowiedzUsuńA zajmiesz się moimi łobuzami? :) to zaraz siądę i przeczytam:D Recenzja będzie nie martw się:)
UsuńZ chęcią, ale sama wiesz jak daleko :P
UsuńZnów mi zjadło komentarz, co za dzień jakiś dzisiaj paskudny. Takie niespodzianki muszą być miłe:) Pozdrawiam i czekam, Aguś, na recenzję:)
OdpowiedzUsuńZnaczy się,że moja strona jest głodna i wcina Twoje komentarze:) cóż mogę powiedzieć? Wstyd mi za nią Paulinko:))
UsuńNawet bym nie powiedziała, że są takie smaczne;)) Miejmy nadzieję, że się poprawi;)
Usuńwspaniale :) a cop do matek, ja sama siebie podziwiam w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńOchh ja nie wiem, i to z mamą zajmuje się dziećmi, sama to bym w życiu nie dała rady! Aniu szacun! :)
UsuńOch zazdroszczę Ci książki:)miłego czytania.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest super, właśnie skończyłam czytać:)
Usuń
OdpowiedzUsuńŚwietny prezent Aguś i to z dedykacją:):) Rewelacja!!
Dedykacja to normalnie już wisienka na torcie:)) takie książki są najcenniejsze:)
UsuńZazdroszczę!! :)
OdpowiedzUsuńTeż bym zazdrościła:))
UsuńNoo to masz SZPILKI obyś nie padła. Ale matka ma niby inne feromony niż ty i ona inaczej odbiera swoje dziecko.
OdpowiedzUsuńSpokojnie Kasiu, chodzenie na SZPILKACH mam opanowane do perfekcji:) książka jest świetna:) więc obyło się bez strat
Usuń