kwietnia 10, 2022

kwietnia 10, 2022

Świece z ukrytą biżuterią


 Dziś przychodzę z dosyć luźnym postem - miała być recenzja książki, ale jeszcze nie potrafię się po niej pozbierać i potrzebuje czasu. 
Dlatego będzie o świecach. Jakiś czas temu przeglądając strony internetowe rzuciły mi się w oczy reklamy świec z ukrytą biżuterią w środku. A kto mnie dobrze poznał, ten wie, kocham biżuterię. Mam pełno wszystkiego, kolczyków, naszyjników i pierścionków - bransoletki zrywam, więc ich nie noszę, 
ale też mam.
Zainteresowana pięknie wyglądającymi świecami o różnych zapach, pomyślałam, że zobaczę, jaka to w ofercie jest biżuteria. Jak się szybko rozeznałam, sprawa wygląda dosyć tajemniczo. Nie wybieramy konkretnego produktu np, pierścionek o wzorze itd. Gdy zdecydujemy się, jaki chcemy zapach świecy, przed wrzuceniem do koszyka, określamy czy to będzie naszyjnik srebrny/pozłacany, kolczyki srebrne/ pozłacane, bransoletka srebrna/ pozłacana i wreszcie pierścionek - tutaj tylko są srebrne.
Cena takiej świecy wynosi 119zł, ale jak kiedyś pisałam, jestem łowcą promocji, więc zazwyczaj poluje na opcje, gdy z wysyłką można zgarnąć za 100 zł. 




Moim pierwszym wyborem był zapach Wisterii - jak się okazało, trochę w moim odczuciu za mocny. Ja ogólnie nie lubię zbyt intensywnie pachnących świec. Zazwyczaj kupuje bezzapachowe, ale one wtedy nie są tak ładne, jak właśnie o konkretnym zapachu. Wisteria jest ładna, ale przy długim paleniu po prostu męczy.  
Jeśli chodzi o biżuterię, byłam ciekawa jak jest zamieszczona w środku, czy długo będę musiała czekać na wyłowienie? Na stronie jest napisane około 4 godziny. Taak, ja aż tak cierpliwa nie jestem... Po godzinie palenia, jak już zobaczyłam, że sreberko się świeci, zaczęłam dziobać i wyłowiłam. Świeca była już na tyle rozgrzana, że bez problemu wyszło. 

Zamówiłam sobie pierścionek, jak wspomniałam wyżej, po określeniu jaki rodzaj biżuterii, w przypadku pierścionka, należy podać rozmiar. Średnice są pokazane przy oznaczenia od S do M.  Nie wiemy, który model będzie w środku. I jeśli chodzi o mnie, jest to świetna zabawa. Bo właśnie ta niewiadoma, ta ciekawość niespodzianki, jest dla mnie największym plusem. 



Pierwszym wyłowionym pierścionkiem był ten po lewej. Bardzo mi przypadł do gustu, lubię skromniejsze i bardziej pokaźne. Dlatego drugi już dopełnił całości. Śmiałam się tylko, że znowu niebieski kolor, ale w żadnym razie nie jestem zawiedziona, bo akurat bardzo lubię niebieski. Chociaż nie powiem, tam jest mój faworyt i mam nadzieję, że kiedyś na niego trafię:). 



Drugi zapach - czerwona świeca. Jest bardzo delikatny, w opisie byłą informacja, że różana. Bardzo mi odpowiada, ponieważ przy długim paleniu nie męczy.  Tym razem również wyławiałam pierścionek po godzinie od zapalenia, oczywiście można czekać 4 godziny zgodne z opisem, wtedy zazdroszczę cierpliwości:). 




Uważam, że Diamentowe świece są świetną propozycją na prezent dla kogoś bliskiego, ale i dla samej siebie. Swoją pierwszą kupiłam sama, ale drugą poprosiłam, mojego R, żeby mi kupił, bo akurat, jest typem mężczyzny, który średnio potrafi w prezenty i zazwyczaj muszę powiedzieć wprost czego sovie życzę w prezencie;). 
Czas oczekiwania na przesyłkę jest bardzo krótki, wszystko starannie zapakowane, nie ma możliwości uszkodzenia. 
Jestem ciekawa, czy już mieliście okazję poznać się z tymi świecami albo czy zainteresowały Was? 

16 komentarzy:

  1. nigdy nie miałam ale słyszałam same pozytwyne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne te pierścionki. Podobają mi się, tym bardziej że lubię niebieski kolor :) O świecach nie słyszałam. Sama raczej nie kupuję takich rzeczy, choć nie obraziłabym się, gdyby ktoś kiedyś wręczył mi taką w prezencie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie - ciekawy post i jakie urozmaicenie od książek / recenzji. Pozdrawiam serdecznie Agnieszko :-) .

    OdpowiedzUsuń
  4. Też słyszałam o tych świecach z biżuterią i bardzo mnie to zainteresowało. Myślę, że w tym roku na urodziny sprawię sobie taki prezent. Jeśli z jakości biżuterii będę zadowolona, to pewni i innym podaruję taką świecę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie ♡
    Słyszałam o tych świecach z biżuterią, to rewelacyjny prezent dla bliskiej osoby ale i dla samej siebie :) Może kiedyś skuszę się na taki zakup :) Świetny wpis!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdzieś już mi śmignęły te świece z biżuterią, ale ja biżuterii nie noszę 😋

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam, ale pomysł fajny dla wielbicielek i świec, i biżuterii.

    OdpowiedzUsuń
  8. ojeju te pierścionki ze świeczki są przepiękne!
    nie mogę się napatrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł na takie świece z biżuterią, ale ja raczej nie lubię takich niespodzianek i wolę sama sobie coś wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiście, musi to być fajna niespodzianka, taka biżuteria, ukryta w świecy :)
    Niestety, to nie dla mnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo pomysłowe i faktycznie dobry patent na prezent niespodziankę ^-^. Jednak ja akurat biżuterii mało noszę i wolę sama sobie wybrać :p. Świece uwielbiam akurat przeciwnie do Ciebie te najbardziej zapachowe :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawe bardzo te świece z ukrytą biżuterią...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio uzupełniłam swoje zapasy świec ;< Ale muszę napisać, że pierścionki są bardzo eleganckie i bardzo do siebie pasują ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy pomysł z pierścionkami w swiecach

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger