marca 09, 2013

marca 09, 2013

Nadrabiam zaległości ...

W końcu mogę zasiąść przy klawiaturze komputera i opisać wrażenia przeczytanych do tej pory książek.
Od razu na wstępie chciałam nadmienić,iż ukazujące  się tutaj  pozycje(adzie ich sporo) miałam przyjemność poznać dzięki uprzejmości Asymaki za co serdecznie dziękuję!


Upalne lato Marianny opowiada historię młodej panienki z dobrej wiejskiej rodziny osadzonej w czasach międzywojennych a doadnie latem 1939 roku. Są to ostatnie wakacje dziewczyny przed rozpoczęciem nauki w wyższej szkole na wydziale prawa. 
Marianna to osoba pełna energii, werwy, przepełniona ciekawością życia.
Mieszkająca ze swym ojcem oraz młodszym braciszkiem Michałkiem. Wiedzie szczęśliwe, beztroskie życie na wsi, które wydaje się jej zbyt nudne w porównaniu do atrakcji oferowanymi w wielkim świecie jakim się wydaje Warszawa. 

Początek powieści mylnie mnie wprowadził gdyż myślałam,że będzie ona  ukazywała przygody nastoletniej panny przekonanej,że życie stoi przed nią otworem
I tak w pewnym sensie było do pewnego momentu kiedy poznajemy tragiczną tajemnicę opiekunki dzieci, kobiety bardzo troskliwej i pracowitej jednakże skrycie chowającej prawdziwe uczucia względem dwojga wychowanków.

Rozterki naszej bohaterki oraz zbyt przesadzony egoizm chwilami bywa irytujący, jednak akcja porywa, ciekawość co będzie dalej czy stanie się to co od początku wisi w powietrzu zwycięża. Już nie kłują w oczy fanaberie nastolatki.

I wszystko było by pięknie gdyby nie stała się tragedia.
Nawet przez chwilę nie pomyślałabym,że akcja się w ten sposób potoczy. 
Historia na początku wydająca się przyjemną opowieścią zakańcza smutkiem,pytaniami wręcz nie zrozumieniem...

   
    


 

8 komentarzy:

  1. Oj, strasznie płakałam, kiedy to czytałam, o tej tragedii właśnie... książka bardzo mi się podobała, polecam ją każdemu, czekam na dalsze Twoje recenzje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też płakałam ale co gorsze byłam zła,że musiało się to wydarzyć, po prostu zdrętwiałam gdy dotarłam do tego fragmentu...

      Usuń
  2. Czytaj, czytaj tak nie wielu ludzi robi to w tym świecie:-D Może kiedyś i ja po nią sięgnę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu koniecznie musisz przeczytać!! Tylko bądź zaopatrzona w chusteczki..

    OdpowiedzUsuń
  4. Możesz ją Kasi podesłać, oby tylko wróciła kiedyś do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No i wspaniale mam pozwolenie więc wyślę naszej Kasi!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czeka u mnie grzecznie na półce... Jestem tak zarzucona książkami, a do tego dochodzą zajęcia, że czasem się gubię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irenko czytaj, czytaj;), dużo czasu nie będzie potrzeba a jest na prawdę interesującą historią.

      Usuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger