Witajka w 2024 ;) Mam nadzieję, że zabawa sylwestrowa była udana - nieważne w jakiej formie. My w tym roku postanowiliśmy spędzić sami (razem z Bobo rzecz jasna). Miałam przez chwilę ochotę na wieczorny spacer z pochodniami do zamku we Wleniu, ale traf chciał, że rozbolała mnie głowa, zrobiło zimno i stwierdziłam, że jednak nie :)
No więc wieczór spędziliśmy w domu, ale z postanowieniem, że Nowy Rok będzie wyjazdowy, jakiś spacer z obiadkiem. I tak też zrobiliśmy. Rano się pozbieraliśmy, wsiedliśmy w autko i ruszyliśmy w stronę Szklarskiej Poręby, powłóczyć się bocznymi uliczkami miasteczka.
Auto zostawiliśmy przy stacji PKP i właśnie jak już byliśmy w tym miejscu, musiałam pójść na peron i zrobić zdjęcie skał, które górują nad torami. Ten widok jest według mnie fantastyczny. Gdy ponad wagonami rozpościerają się ogromne skały, świetny klimat. Jeszcze ładniej jest po wyjściu ze stacji - na pwrost piękna panorama miasta i gór. Dziś niestety chmury "połknęły" szczyty, nad czym ubolewam. Szklarska jest dla mnie kapryśna, co pojadę i chcę uchwycić widoki, to mnie chmury uprzedzają ;).
Jak wspomniałam wyżej, miałam ochotę pochodzić bocznymi drogami miasta, bo zawsze tylko te główne i najbardziej znane. Dlatego z pkp, ruszyliśmy trochę ukosem i co chwila skręcaliśmy w jakąś uliczkę i tak, trafiliśmy na malutki park, przy którym znajdowała się ławeczka z taką uroczą sową. Może gdyby było cieplej, przycupnęłabym na chwilę, ale dziś nie bardzo miałam ochotę, więc zakończyło się zdjęciami. Tak mnie zastanawia, co było w tej ramce, którą trzyma sowa - jakieś pomysły? ;).
Po jakimś czasie udaliśmy się na obiadek. I tutaj jeśli lubicie swojskie klimaty, bez większej strojności i przepychu. Szczerze polecam "Bar za misiem". Jest to typowy bar mleczny jak za czasów PRL-u. jak widać zadbano o wystrój, zastawa również jest nawiązująca do ustroju, ale i muzyka! Fajnie się słuchało hitów tamtych czasów. Muszę przyznać, że czaiłam się na to miejsce od dłuższego czasu. Co najciekawsze, weszliśmy zaraz po otwarciu, złożyliśmy zamówienie. Zdążyłam cyknąć te dwa zdjęcia i od razu zrobiło się pełno ludzi. Śmialiśmy się, że trafiliśmy z czasem. Jedzonko jest bardzo dobre - domowe.Jeśli szukacie wykwintnych dań, to nie ma co czarować. Bar za misiem, jest barem mlecznym i serwuje dania typowe dla tego miejsca. My uwielbiamy takie bary i zawsze "polujemy", gdy jesteśmy w podróży. Aha, o czym należy pamiętać, płatność tylko gotówką - w końcu jak za prl-u ;). My polecamy, tłumy ludzi, które za nami się zeszły również, bo słyszałam jak każdy chwalił swoje danie. Ponoć flaczki są pyszne, ja tego nie jem, ale stolik obok bardzo polecał :).
Z pełnymi brzuszkami ruszyliśmy w stronę samochodu. Wybraliśmy troszkę inną trasę, żeby nie zahaczać o te same widoki. I tym sposobem doszliśmy do uroczego strumienia przez który prowadził mostek. Niby nic nadzwyczajnego, ale miło jest odbić od ruchliwej i hałaśliwej drogi, by pobyć w chwili spokoju przerywanym szumem wody.
Jak sami widzicie weszłam w Nowy Rok dosłownie i w przenośni. Wycieczki być muszą. Mam nadzieję, że w tym roku nie zabraknie wyszukiwania nowych, ciekawych i ładnych miejsc do polecenia. Tymczasem jeszcze na chwilę trzeba wrócić do pracy, a później ferie i dłuższy odpoczynek. Pierwszy tydzień uciekam z kraju - a co sobie będę żałowała ;). Lecę w odwiedziny do przyjaciółki. Tak więc styczeń zapowiada się intesywny i ciekawy.
Dajcie znać, czy macie jakieś plany - większe lub mniejsze? Ja planować nie lubię, ale w tym przypadku, ze względu na bilety lotnicze, musiała. Żeby zrobić rezerwacje. Teraz nie ma wyjścia, muszę lecieć;).
Kończąc, życzę kochani pięknego 2024 roku! Niech się spełnia wszystko co dobre! :) )(:
P.s widzę, że mój post z życzeniami na 2015 rok, rozbił bank z wyświetleniami... ;) A to można powiedzieć daleka przeszłość. Jaki to człowiek był młody i jeszcze pisał z żartem ;))).
Super, Aguś, że noworoczna wycieczka się udała, tym bardziej, że Ty przecież lubisz takie wypady. Nie mam pojęcia co znajdowało się w sowiej ramce, jakaś myśl, sentencja, regulamin parku??? Nie wiem, brak mi pomysłów na to, co tam ktoś sobie wymyślił do umieszczenia :) Jeszcze raz życzę Ci wspaniałego roku, niech Ci się darzy...
OdpowiedzUsuńWszystkiego Dobrego w Nowym Roku ! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszko, świetna relacja, wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-) .
OdpowiedzUsuńMega klimatyczny ten bar mleczny, fajnie że i muzyka sprawiła przyjemność
OdpowiedzUsuńWspaniałe zaczęłaś nowy rok. Na dodatek piękne zdjęcia nam pokazałaś.
OdpowiedzUsuńDużo szczęścia w całym 2024 roku.
Stokrotka
Super wycieczka na początek Roku!
OdpowiedzUsuńW Szklarskiej byłam raz, niemiło wspominam, ogromna ulewa nas zastała przy wędrówce do wodospadu, szłam 1,5 godziny , totalnie mokra i zziębnięta. I co ciekawe, pan taksówkarz powiedział, że nie opłaca mu się zabrać nas do centrum, bo za mało osób miało jechać. Więc szliśmy do centrum kolejną godzinę, w tym deszczu:)
Wspaniałe rozpoczęcie Nowego Roku ♥
OdpowiedzUsuńSamych wspaniałości Ci życzę :)
Pozdrawiam!
Super wypad, a bary mleczne wracają w najlepszej odsłonie:-)
OdpowiedzUsuńPlanów nie robię, czekam na miłe niespodzianki!
jotka
Super spacerowe tereny! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńZdjęcie skał nad peronem jest fantastyczne.
Wszystkiego dobrego na 2024 i przede wszystkim zdrowia :)
Lubię oglądać Twoje wycieczki :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze w 2024 roku, Agnieszko. Zdrowia, radości, pomyślności i spełnienia marzeń.
OdpowiedzUsuńMiła fotorelacja. Cóż, ja też lubię się tak włóczyć. Bary mleczne tudzież inne restauracje tego typu- też lubię!
Patrzę na ten peron w Szklarskiej i pamiętam go jeszcze z dymiącą lokomotywą. Kiedyś mieszkaliśmy też w Hotelu nad zaporą w Pilchowicach i jeździliśmy nagminnie koleją. Dwa razy na dzień chodziliśmy takimi cudnymi szlakami jak na zdjęciu- rano oglądaliśmy go w całej krasie, wieczorem po ciemku.
Udanego wyjazdu, Agnieszko!
"Wycieczki być muszą". Też tak uważam. Nawet te malutkie i w okolicy... Wszystkiego dobrego w nowym roku! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz mnóstwa pomyślności w Nowym Roku! :)
OdpowiedzUsuńMy na leniwie weszliśmy w ten rok, jednak tego nam było trzeba. Nowy rok powitał nas większą ilością obowiązków i pracy, więc dobrze że trochę odpoczeliśmy.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w nowym roku- zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności :)
Uwielbiam Szklarską Porębę i chętnie pojechałabym tam na dłużej. Wspaniale rozpoczęłaś Nowy Rok 🤩!!! Pozdrawiam serdecznie 😊!!!
OdpowiedzUsuń