kwietnia 09, 2013
Ballada o ciotce Matyldzie
Chciałam przedstawić, wam bloggerom recenzję,debiutancką. Mojej mamy, pierwszy raz zdecydowała się napisać własną opinię oraz odczucia na temat przeczytanej książki.
Przeczytałam książkę Pani Magdaleny Witkiewicz "Ballada o ciotce Matyldzie". No i ? No i jestem oczarowana. Pięknie napisana powieść o zwykłym życiu młodej kobiety. O jej szczęściu i kłopotach, o miłości i przyjaźni.
Przypadł mi do gustu styl autorki, gdyż przypomina mi bardzo inne ulubione przeze mnie pisarki. A teraz jak tak dalej pójdzie, to Pani Magdalena również dołączy do moich ulubienic.
Nawiązując do treści. Joanna główna bohaterka książki jest kobietą prostolinijną, mężatką choć samotna. Mąż stale pracuje poza domem, gdyż jest badaczem skał morskich, a żona?
No cóż jak kocha to poczeka.Takie życie.
I czeka tym bardziej,że jest szczęśliwa ponieważ oczekuje swojego dzieciątka. Ma jeszcze ciotkę Matyldę. To Ona była przy Niej po przedwczesnej utracie rodziców.
Wspaniała starsza Pani. Mądrze kochająca, rozumiejąca i przewidująca. Joasia niejednokrotnie dziwiła się skąd ta wspaniała osoba to wszystko przewidziała.Nawet własną śmierć.Przygotowała swoją dziewczynkę do różnych sytuacji życiowych jakie mogą nastąpić w przyszłości.Uczyła ją,że śmierć to nie koniec świata i nie trzeba płakać po odchodzącej osobie.Twierdziła,że człowiek umiera po to by zrobić miejsce drugiemu człowiekowi.
Jestem zauroczona jeszcze inną kwestią zawartą w książce. Przyjaźń. Pokazana jest tak jaka winna być prawdziwa, bezwarunkowa przyjaźń między ludźmi. Ponadto interesująca jest też forma ukazanej miłości. Tylko muśnięta i to daje czytelnikowi możliwość puszczenia wodzy wyobraźni. Dlatego tak bardzo urzekła mnie ta pozycja literacka, którą polecam i to bardzo.
Gratuluję autorce za to wysublimowane piękno. Proszę o jeszcze.
AUTOR:
Agnieszka Bruchal
Piękny debiut! Pogratuluj Aguś mamie i czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu! Mama aż się zarumieniła z wrażenia:))
UsuńMama konkretnie i na temat. Dziękuję , że za dużo treści nie zdradziła. Muszę zakupić ta książkę... Zachęcająca jest jej recenzj.
OdpowiedzUsuńByła bliska zdradzeni ale uprzedziłam,że nie wolno spoilerować:D
Usuń
OdpowiedzUsuńSuper Aguś, że namówiłaś mamę do napisania recenzji!! Jest naprawdę bardzo dobra, a to w dodatku debiut. A może tak mamie założysz blog? Bardzo fajnie, że lubicie obie czytać i w dodatku te same książki. Super możecie wymieniać się wrażeniami i podyskutować sobie:) Pozdrów mamusię ode mnie:)))
Dziękuję w imieniu mamy za tyle miłych słów, biedna przeżywała jak zostanie odebrana jej recenzja;:)) z książkami często mamy tak,że się kłócimy, która z nas ma pierwsza czytać:D
OdpowiedzUsuńMama również pozdrawia!:))
UsuńDziękuję bardzo!!
Teraz czekamy na Twoja opinię, Aguś, dla mamy gratulacje i pozdrowienia serdeczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Mama siedzi uszczęśliwiona:))
UsuńNapiszę, napiszę tylko czy ktoś przeczyta drugi raz na tym blogu??:D
pewnie!!! nie tylko ja czekam...
UsuńGratulacje dla mamy i czekam na następne jej recenzje :) Mam wielka ochotę na tę książkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu mamy, następne mamy recenzje? kto wie może będą przeplatane?:)raz moja, raz mamy?:) książkę będę czytała już niedługo doczekać się nie mogę:))
UsuńNiech mama częściej dzieli się swoimi refleksjami na temat przeczytanej lektury! A po książkę mam zamiar sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdzie się jeszcze tutaj nie jedna recenzja autorstwa mojej mamy, siedzi teraz zdumiona i szczęśliwa. Bardzo dziękuje za te miłe słowa!:)
UsuńDziękuję;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMy dziękujemy za wspaniałą opowieść!:)
UsuńMasz bardzo zdolną mamę :D recenzje czytało się swietnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)))
UsuńAle Ci dobrze! ;) Też ją chcę ;)
OdpowiedzUsuńDobrze to miałam jak chodziłam do szkoły i pomagała w pisaniu wypracowań:))
Usuńrecenzja na plus, ale książka nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
Ta książka jest dla każdego!:) Piękna opowieść, szczerze polecam, nie rozczarujesz się:)
Usuń