Zakręty
losu są pierwszą częścią trylogii opowiadającej o życiu
młodych ludzi z różnych środowisk. Głównymi bohaterami są
bracia Łukasz i Krzysztof Borowscy, których losy łączą się z
rodzinami dwóch nastolatek, Kasi Matczak i Gosi Filipiak, jedna jest
córką projektanta, wdowca, Piotra Matczaka. Człowieka opanowanego,
podchodzącego do życia rzeczowo, wychowuje córkę rozsądnie,
dając jej dużo wolności, a jednocześnie pilnując, by nie
popełniła żadnych głupstw. Kasia jest ładną, wysportowaną
czarnowłosą dziewczyną. Trenuje i uprawia różnie
sporty, ma poukładane w głowie, wie czego chce. Kocha swojego
tatę, bardzo mu ufa, potrafią się zrozumieć w pół słowa, aż
nagle dochodzi do nieoczekiwanego wydarzenia. Żeni się on z Anną
Filipiak, kobietą rozwiedzioną, mającą córkę w wieku Kasi.
Małgosia Filipiak to śliczna blondynka, patrząca na świat
przez pryzmat życia na wesoło. Już na początku wspólnego
mieszkania pojawiają się zgrzyty. Kiedy Kasia biegnąc na
wieczorną rozgrzewkę nagle przewraca się, otrzymuje pomoc od
przypadkowego rowerzysty. W momencie kiedy ich spojrzenia się
krzyżują, od razu orientują się, że to spotkanie będzie
czymś więcej niż jednorazowo udzieloną pomocą.
Jednak
postaciami wiodącymi są bracia Borowscy, Łukasz i dziesięć lat
młodszy Krzysztof, obaj ogromnie różnią się swoimi charakterami,
ale mają wiele wspólnych cech. Obaj dążą do wyznaczonych przez
siebie celów, tylko sobie znanymi metodami. I choć jest między
nimi antagonizm to jednak miłość braterska w ich relacjach
przewija się przez cały czas. Łukasz w myśl przysłowiu "na
złość mamie odmrożę sobie uszy" tak postępuje ze swoim
życiem. Jego sposób zarabiania pieniędzy oraz spędzanie czasu ma
również wpływ na stosunki z rodzicami. Młodszy z braci od
wczesnego dzieciństwa zapatrzony w Łukasza jak w ideał nie potrafi
zrozumieć zmiany w zachowaniu jego do rodziców jak i do
Krzysztofa. Boleje nad utratą więzi z bratem, nie potrafi pojąć
pobudek starszego brata, odpychania go od siebie do tego stopnia, że
chwilami dochodzi do przejawów nienawiści. Jaki będzie finał tej
historii?
Podczas
czytania doznawałam wielu uczuć, od euforii, zaciekawienie po
dreszczyki emocji. Przez cały czas autorka trzyma czytelnika w
napięciu i niepewności. Każdy z bohaterów ma inny charakter i gdy
poznajemy ich mamy wiele do myślenia. Łukasz to człowiek o
czarnym charakterku, a zarazem czuły i ujmujący, by za chwilę
doprowadzić do szału i takich nerwów, że chętnie by się mu
przyłożyło na opamiętanie. Jego brat, Krzysztof, jest ułożony i
posłuszny, dbający nie tylko o swoje interesy, ale i swoich
najbliższych. Od początku wzbudza zaufanie i przychylność. Przy
swoim bracie jest jednostką bardzo korzystną choć też nie
idealną. Również chce za wszelką cenę załatwić każdą
sprawę po swojej myśli. Natomiast Katarzyna jest dziewczyną bardzo
mądrą, dobrze uczącą, mającą plany na przyszłość. Z kolei
jej "siostra" - Gosia - to jest zupełnie inna.
Rozpieszczona i samolubna dziewczyna. Nie stroni od zabaw oraz
różnych używek, chociaż też ma swoje marzenia, niestety z
realizacją ich, nie jest najlepiej. A to czy uda się Małgosi dojść
do wytyczonych celu należy samemu sprawdzić sięgając po książkę.
Naprawdę
warto jest sięgnąć po pierwszą część trylogii, która
napisana została przystępnym językiem, akcja toczy się wartko i
interesująco. Byłam bardzo szczęśliwa, że miałam następny tom
przy sobie, gdyż ciekawość co będzie dalej była tak ogromna, że
od razu musiałam dowiedzieć się jakie będą losy bohaterów.
Szczerze zachęcam do przeczytania.
Wiele dobrego słyszałam o tej trylogii :)
OdpowiedzUsuńChciałabym bardzo przeczytać pierwszą część. To bowiem coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńChyba raczej nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przychylną recenzję :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam jeszcze okazji czytać książek pani Agnieszki i bardzo załuję :(
OdpowiedzUsuńMama Ania też potrafi zachęcić ;) Gdybym nie znała serii, właśnie biegłabym do księgarni. Brawo!
OdpowiedzUsuńJuż się pogubiłam, kto tutaj jest kim :) Pewnie w książce bym się połapała, al jakoś nie mam ochoty po nią sięgać.
OdpowiedzUsuń