lipca 03, 2017

lipca 03, 2017

W słońcu i we mgle

źródło


O twórczości Pani Doroty Schrammek usłyszałam jakiś czas temu, zbierałam się za zapoznanie z dotychczas wydanymi książkami, ale ciągle coś mi po drodze przeszkadzało. No i w końcu trafiła w moje ręce, chyba najnowsza pozycja w dorobku autorki. Nie czekałam dłużej, zasiadłam do czytania. Lubię odkrywać nowych autorów, zawsze mając nadzieje na dłuższą literacką znajomość, jak było tym razem? Czy pierwsze spotkanie było udane? O tym już za chwilę.

 


Bożena, Natalia, Alicja. Trzy przypadkowe kobiety. Jeden hotel. Nigdy się nie widziały, z pozoru nie mają nic ze sobą wspólnego. Poza miejscem tymczasowego pobytu. I pracy, jaką wykonują. To znaczy Bożena i Natalia. Przyjechały do Wałcza w delegację. Mają wykonać swoje zadania i wrócić do domów. Alicja otrzymała zlecenie zrobienia zdjęć miasta. No i jeszcze Majka, jest właścicielem hotelu, w którym się zatrzymały. Ona jedna mieszka w Wałczu.


Każda z kobiet znalazła się na życiowym zakręcie. I chociaż nie mają pojęcia o swoich wzajemnych problemach, a wszystkie nie chętnie dzielą się nimi z postronnymi ludźmi, to jednak coś sprawi, że skrzętnie skrywane tajemnice zaczną wypływać na wierzch.


Zorganizowana do niemalże granic absurdu Bożena, planująca każdą minutę czasu - nie tylko swojego. Męża również. Natalia, niby wesoła i wyglądająca na taką, która ma wszystko, a jednak trzymająca w sercu bolesne wspomnienia. Alicja, nieco dziwna i chyba najbardziej zagadkowa. Umiejąca wyczuć problemy innych ludzi. Nie tylko tych żyjących... I Majka, kobieta sukcesu. W końcu właścicielka hotelu. Jednak nikt nie wie, co skrywają ukryte drzwi.



Jeden hotel. Cztery kobiety potrzebujące pomocy. Nie umiejące znaleźć wyjścia z sytuacji, w jakiej znalazło się ich życie. Czy przypadkowo poznani ludzie, mogą odmienić los?

 


Przeczytałam książkę chyba w dwa wieczory. Prawdopodobnie zrobiłabym to w jeden dzień, gdyby nie fakt, że po prostu nie miałam możliwości czytać bez przerywania. Lektura tak bardzo mnie wciągnęła. Niby historia zwykła, zdawać się może nic ciekawego się nie wydarzy. A jednak, Pani Dorota tak sprawnie operowała fabułą, że każda kolejna strona wciągała jeszcze bardziej niż poprzednia. Mnóstwo ukrytych tajemnic, odkrywanych fragment po fragmencie. Zwykła opowieść o życiu, ukazana w niezwykły sposób.



Jestem mile zaskoczona, nie spodziewałam się aż tak dobrej książki. Myślałam, że to będzie dosyć lekka opowieść, a spotkałam się z problemami, które nie jeden raz wycisnęły mi łzy z oczu. Przeżywałam wydarzenia, z którymi musiały zmierzyć się bohaterki. Wczuwałam się w sytuację każdej z nich. I co najważniejsze. Polubiłam każdą kobietę. Każda inna, a jednak miały ze sobą wiele wspólnego.

 

Myślałam, że już mam swoje faworytki wśród rodzimych autorek, ale widzę, że doszła kolejna. Bo z innymi tytułami Pani Schrammek, będę chciała się zapoznać. Mam sporo do nadrobienia i bardzo z tego powodu się cieszę. Bo już wiem, że to będą wciągające lektury.
Wam kochani, z całego serca polecam ten tytuł, powinien zostać zapamiętany, jest naprawdę godny uwagi.



Tekst stanowi oficjalną recenzje dla portalu DużeKA.

6 komentarzy:

  1. Myślę, że mnie też mogłaby wciągnąć ta książka. Może się skuszę, nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna okładka i widzę, że treść także jak najbardziej godna uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam póki co jedną książkę pani Schrammek i bardzo mi się podobała. Tę kupiłam Mamie na urodziny. Mam nadzieję, że mi pożyczy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej autorki, ale skoro zachwalasz, to może to zmienię:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polecamy nie tylko ten tytuł, ale i wszystkie pozostałe książki Doroty Schrammek. Jej powieści to bardzo wciągające historie, które choć z pozoru wydają się zwykłe, niosą ze sobą sporo emocji. Również nie mogliśmy oderwać się od "W słońcu i we mgle", a każda strona wciągała nas coraz bardziej. Świetna recenzja! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger