grudnia 12, 2018

grudnia 12, 2018

Władimir Putin. Wywiad, którego nie było

źródło


Przywódca wielkiej Rosji jest znany każdemu. Wywołuje on wiele emocji, od podziwu po nienawiść. Jego kamienna twarz, uśmiech niewyrażający emocji, które powinno się spodziewać. Taki wizerunek wykreował sobie Władimir Putin. Jaki jest naprawdę? Czy rzeczywiście uważany jest za wspaniałego Ojca Narodu? Świetny strateg, jego wywiady mówią wiele, ale nie wyjaśniają zbyt dużo. Jakby to powiedzieć dużo słów, mniej treści. Ignorancja czy zaplanowana taktyka.

Gdy na Ukrainie trwała walka o Krym, Arleta Bojke udała się w to miejsce, by sprawdzić nastawienie okolicznej społeczności, ale również i samych Rosjan. Jak tam, w centrum wielkiej walki, mówiono o próbie zagrabienia tego kawałka ziemi?

W swoim wywiadzie, którego nie było, dziennikarka opisuje sytuację panującą na terenie występujących zamieszek. Gdzie wojsko Rosyjskie wjechało na ziemię Ukrainy, a dokładnie Krymu. Co najciekawsze, mieszkańcy zapytani, jakie jest ich stanowisko, twierdzili, że cieszą się z obecności żołnierzy rosyjskich. Dlaczego? W końcu świat wrzał, o najeździe, o próbie wydarcia siłą tego jakże ważnego miejsca. O co zatem chodziło?

Jak się okazuje, w regionie niezgody, ludzie są podzieleni, czują się bardziej przynależni do Rosji i władzy Putina, niż tej, pod której władzą aktualnie się znajdują. Twierdzą, że ich zdaniem, powinni zostać rozłączeni od granicy z Ukrainą. Bo nie chcą być po części europejskiej. Tak naprawdę nie wiadomo co nimi kieruje. Mają swoje przekonania, wierzą w lepsze życie pod flagą rosyjską?

Oczywiście są i przeciwnicy, tłumaczący, że rozłam wcale nie wyjdzie na dobre. Bo bieda może ich spotkać wszędzie. Jednak tych jest niewielu albo są przyćmieni przez grupę tych pierwszych.

Dziennikarka ciekawie zwraca uwagę, na formę wypowiedzi Putina. I jeśli faktycznie wsłuchać się w jego wywiady, żadne zdanie nie brzmi potwierdzająco czy zaprzeczającą. On po prostu rzuca w przestrzeń słowa, które można interpretować na wiele sposobów. Nie grozi, nie straszy wojnami, informuje, co może się wydarzyć, jeśli... Tak naprawdę nie wiemy, ile jest prawdy w tym, co mówi.

Arleta Bojke zadaje pytania Władimirowi Putinowi, oczywiście nie otrzymuje na żadne odpowiedzi. Jak wiemy, na konferencje z prezydentem bardzo trudno się dostać. W końcu tak wielki człowiek, sam decyduje komu, poświęci swój cenny czas. Wiadome jest również, że możliwość otrzymują tylko ci, którzy nie zadadzą niewygodnych pytań.

Dociekliwi zwrócą uwagę, na jaką postawę obrał sobie Putin. To taki car XXI wieku jest groźny, trzyma surową ręką ludzi, ale oni i tak go kochają. Dlaczego, w jaki sposób to osiągnął? Metoda jest bardzo prosta i wcale nie wymagająca poświęceń. Władca wsłuchuje się w głos swoich poddanych, od czasu do czasu rozwiązując ich problemy, mniej lub bardziej spektakularnie. Taka manipulacja okazuje się bardzo dobra i praktyczna. Jest kochany i szanowany. Ludzie poszliby za nim w ogień, propaganda działa wyśmienicie.

Podczas czytania książki odnosi się wiele skrajnych uczuć. Z jednej strony Rosja przeraża. Bo jest w niej wielowiekowy ucisk i traktowanie zwykłych ludzi, jako gorszy sort. Jest ogromny rozstrzał między biedotą a zamożnymi mieszkańcami. Z jednej strony złoto, z drugiej domy przypominające baraki. Jak to możliwe, by miłość do władcy była największa, właśnie ze strony tych z najgorszym statusem społecznym?

Jest też druga strona, pięknej i klimatycznej Rosji, która ma swoje ciekawe tradycje oraz ludzi zżytych i tworzących niepowtarzalną atmosferę. Oni mimo wszystko są gościnni i niezwykle przyjaźnie nastawieni.

Książka jest napisana bardzo ciekawie, niezwykle lekko i wciągająca. Myślę, że każdy zainteresowany tematem, może śmiało po nią sięgnąć. Polecam.
Tekst stanowi oficjalną recenzje dla portalu DużeKA

6 komentarzy:

  1. Niestety taki wywiad niekoniecznie mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie za bardzo mnie interesuje taki wywiad.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sobie odpuszczę, bo nie jestem zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś przeczytam, ale aktualnie nie mam ochoty spędzać czasu z Putinem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. WOW to może być naprawdę dobre...
    mam na myśli, że może to być ciekawy reportaż

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger