Śpieszę kochani z opinią do drugiej części serii, która myślę będzie pretendowała do ulubieńców roku - a to dopiero początek. Dlatego uwierzcie, jest mocny zawodnik na rynku czytelniczym. Jako, że jest to recenzja przedpremierowa, będziecie mieli czas na zastanowienie, chociaż nieskromnie uważam, że nie ma nad czym się zastanawiać. Jednak po kolei, do chwalenia za co i dlaczego, przyjdzie odpowiedni czas.
Relacje sióstr Wiktorii i Magdy nie zmieniają się, niby obie nie pałają widoczną niechęcią, a jednak gdzieś między słowami można wyczytać zgrzyty, te ukryte żale sprzed lat. Czy powodem jest różnica charakteru, czy problem tkwi w zupełnie innym miejscu?
Wiktoria decyduje się na pewną wyprawę z dnia na dzień. Nie ma właściwie w tym nic nadzwyczajnego, poza tym, że nie zdaje sobie sprawę jakie konsekwencje poniesie. I jak zderzenie z rzeczywistością, która nie zawsze jest sprawiedliwa - zaboli.
Tymczasem Magda będzie miała swoje wzloty i upadki. Z jednej strony poczuje, że powinna zmienić życie, ale z konsekwencją i wytrwałością będzie nieco gorzej. Niespodziewanie sporym wsparciem w kryzysowych sytuacjach będzie dziadek. Wydarzenie, które okaże punktem zwrotnym w życiu Wiktorii będzie miało ogromny wpływ na Magdę i kto wie? Może dla ich siostrzanej relacji jest jeszcze nadzieja?
A w dalekiej i właściwie nie dalekiej przeszłości jest środek wojny. Bracia Teodor i Bruno walczą z przeciwnikiem. Bruno siłą wciągnięty do armii wroga, z kolei drugi bliźniak broni wyspy królowej. Chociaż z tą obroną w przypadku tego niespokojnego mężczyzny bywało różnie. Raz w większej, raz mniejszej chwale. Jedno jest pewne - latali i pragnęli by to piekło skończyło się jak najszybciej, a oni wreszcie mogli wrócić do swoich bliskich.
Niespokojne czasy i zawirowania życiowe braci, które z pewnością będą miały swoje przełożenie na przyszłość. A ta ukaże, że niektóre sytuacje lubią się powtarzać, chociaż nie w tym pozytywnym znaczeniu. Czy jednak można uniknąć kolejnych błędów i czy opamiętanie nie przyjdzie za późno?
Druga część ukazuje nam o wiele poważniejsze sytuację, bo w pierwszej części autor wprowadza w rodzinne zawiłości i tajemnice, dając do zrozumienia, że odkrywanie ich nie będzie zbyt proste i z pewnością wywoła w czytelniku mnóstwo emocji. Tylko w rzeczywistości ponowne spotkanie z bohaterami jest mocnym uderzeniem. Bardzo mocnym, a ten ból będzie b długo.
Zacznijmy od Wiktorii i Magdy, nie ma co ukrywać, relacje dziewczyn pozostawiają wiele do życzenia. Różne charaktery i jakieś przedawnione żale. To wszystko co zbiera się latami i uwiera coraz mocniej z dnia na dzień. Niby człowiek wie, że powinien wyłożyć swoje żale i powiedzieć co boli, ale z drugiej strony, łatwiej jest pielęgnować urazy. Aż pewnego dnia, Magda ma jedyną okazję by odbudować nadszarpniętą więź z siostrą, ale sprawa nie będzie prosta. Kobieta będzie musiała zmierzyć z ogromnym wyzwaniem, od którego w pewnym sensie, zależne będzie dalsze życie Wiktorii. O ile już nie będzie za późno..
Gdy przenosimy się w sam środek wojny, możemy być pewni, że nie będzie taryf ulgowych, a bezwzględna rzeczywistość pojawi się w swojej najgorszej odsłonie. Śledzimy losy Bruna i Teodora, każdy zmaga się z wrogiem, ale można powiedzieć, że to Teodor znalazł się w tym bardziej znośnym miejscu, gdzie jego życie nie jawiło się tak okropnie, jak brata bliźniaka. Bo Bruno musi zmierzyć się ze świadomością dla kogo walczy. Chociaż trafił w sam środek piekła, nie poddawał się i nawet w tych strasznych chwilach próbował namiastki normalności. Tylko jak bywa na niepewnym gruncie, nie można czuć stabilizacji gdy z każdej strony czyha śmierć.
Obaj żyli jednym - by znaleźć rodziców. By odzyskać co utracenie - również ich niezbyt udane braterskie więzi. Jednak w obliczu okrucieństwa, które przeżywali, to wspomnienia z beztroskich czasów trzymały przy zdrowych zmysłach. Pozostaje pytanie, czy odnajdą się pośród wojenne pożogi i czy będą mieli szansę zacząć wszystko od nowa?
Mam tyle myśli w głowie, tyle uczuć towarzyszyło podczas czytania. I odnoszę wrażenie, że co bym nie napisała, to moje słowa nie oddadzą tego, jak ta książka mocno zapadła w mojej głowie. Jak bardzo przeżywałam wydarzenia, które często budziły gniew, nierozumienie z pytaniami - dlaczego? Jeśli namawiałam do przeczytania pierwszej części, tak w tym przypadku powiem tylko jedno, po prostu trzeba przeczytać. Nie ma innej możliwości.
Jestem pod ogromnym wrażeniem jak autor odzwierciedlił wojenną zawieruchę, jak obrazowo ukazał każde wydarzenia - chociaż czasem, miałam trudność w czytaniu opisów. Bo były okropne i świadomość, że miały miejsce, że to fikcja oparta o prawdziwe wydarzenia, sprawiały ból. W każdym fragmencie przebija przygotowanie do tematu, za co ogromne brawo, bo nie wszystkim pisarzom tak zmyślne udaje się oddać grozę, surowość i tragizm tamtych wydarzeń.
Nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać, ta książka jest niesamowita. Zakończenie zabolało mnie bardzo mocno, cały czas żyję nadzieją, że może to jednak nieprawda, nie chce żeby tak było. Ogromnie zżyłam się z bohaterami, cały czas myślałam o każdym i nawet, gdy już odłożyłam książkę, była w moich myślach przez wiele dni. Pisałam w głowie opinie, ale nie potrafię ubrać słowami, co ta historia ze mną zrobiła. Po prostu czytajcie.
Premiera książki 22.03.2023
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem W.A.B
Interesująca fabuła, więc będę miała na uwadze ten tytuł.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak wspaniałą recenzję 😊 Jest mi niezmiernie miło, że książka się podobała, choć wiem, że nie jest łatwa. Ale za to przed nami zostało tylko "niebo" 😉 Serdeczności! 😊😊😊
OdpowiedzUsuńJak piekło, to musi być mocna niczym ostra papryka z Jamajki ;)
OdpowiedzUsuńMuszę ją mieć :)
OdpowiedzUsuńKlimaty wojenne nie dla mnie raczej, ale jutro odbieram "Srokę" :)
OdpowiedzUsuńo! To już nie długo premiera
OdpowiedzUsuńCiekawa książka. Polecę tę serię koleżance, która lubi podobne lektury i tematy. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zachęciłaś, żeby przeczytać tą powieść :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka, więc chyba będę musiała zapoznać się z tą serią.
OdpowiedzUsuńJuż wiem, co sprawię koleżance w prezencie.
OdpowiedzUsuńMuszę spytać o nią w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się opis historii a także zaintrygowała mnie Twoja recenzja, ja kocham takie książki❤️
Pozdrawiam serdecznie
Wiele jest wojennych niesamowitych historii, dziś nie do uwierzenia!
OdpowiedzUsuńjotka
Bardzo chętnie przeczytam, ciekawa fabuła i świetna recenzja:)
OdpowiedzUsuńThe plot sounds intriguing, so I'll be sure to remember that title.
OdpowiedzUsuńhttps://www.melodyjacob.com/
Bardzo mnie zaciekawiłaś, muszę przeczytać tę książkę. Zacznę jednak od poprzedniej części. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńz Twojego polecenia mam pierwszy tom w koszyku już :P
OdpowiedzUsuńRaczej nie moje klimaty, ale podziwiam za przeczytanie na prawdę "sporej" książki! Z ciekawości, ile miała stron? Wygląda na sporo, ale może tylko mi się wydaje :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki. Twoja piękna recenzja zachęciła mnie by ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)