Kochani, od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie i chodziło... coś ;D, Jako że blog już swoje latka ma, jakby nie było — piątka brzmi poważnie. Postanowiłam troszkę rozbudować tematycznie. Nie, żebym nagle chciała zrobić się znawcą od wszystkiego. Nie, nie. Wszystko dzięki pewnej rozmowie z Agatą znaną z tego bloga. Otóż jak wiadome jest, książkoholik
też człowiek, nie samym czytaniem żyje. Mamy też do ogarnięcia inne
sprawy. No i na przykład pielęgnacja, nasza. Ciała i twarzy, i takie tam.
Nie ma obawy, nie przekwalifikuje się na stronę reklamującą kosmetyki.
Czasem tylko wrzucę polecajki. Przeze mnie sprawdzone. Jeśli coś będzie tak dobre, że warto ukazać innym — bo
może nie znają, a czegoś takiego szukają. Czy też odradzić, żeby
ewentualnie ktoś z Was, nie naciął się, nie naraził na byle jaki badziew. W końcu my tutaj jak mała rodzinka. Można czasem zmienić temat z książki, na kosmetyk.
Posty będą moimi luźnymi spostrzeżeniami, coś, co pomyślałam, że można czasem pokazać, żeby z Wami, którym znamy się tyle lat, podyskutować, może ktoś poradzi coś swojego. Bo ja przyznam szczerze, nie bardzo zaglądam na blogi typowo kosmetyczne, czy też modowe. Tam dziewczyny już mają sponsorowane testy, wszyscy dobrze wiemy, na czym polega recenzja. Jeśli wystawiamy opinię do naszego prywatnego, nie ma stresu, że dostaniemy wiadomość o zerwaniu współpracy. Co innego zobowiązania i tak dalej.
Posty będą moimi luźnymi spostrzeżeniami, coś, co pomyślałam, że można czasem pokazać, żeby z Wami, którym znamy się tyle lat, podyskutować, może ktoś poradzi coś swojego. Bo ja przyznam szczerze, nie bardzo zaglądam na blogi typowo kosmetyczne, czy też modowe. Tam dziewczyny już mają sponsorowane testy, wszyscy dobrze wiemy, na czym polega recenzja. Jeśli wystawiamy opinię do naszego prywatnego, nie ma stresu, że dostaniemy wiadomość o zerwaniu współpracy. Co innego zobowiązania i tak dalej.
I tak oto wpadłam
na (w moim mniemaniu), dosyć genialny pomysł. Będę czasem podrzucać
kosmetykami. Nie zagłębiam się w te do makijażu, sama niezbyt potrafię
wykonać ładny make-up, bardziej interesuje mnie dbanie o skórę:), Chyba że będzie to zwykła notatka, czy np., szminka dobrze się trzyma, a cień rozprowadza. Moja twarz do pokazywania publicznego absolutnie się nie nadaje ;).
Także no, od czasu do czasu będzie coś poza książkami. Zainteresowanych
zapraszam. Mam nadzieje, że pomysł się przyjmie i polubicie moje
kosmetyczne wypocinki:).
Blogi nie tylko o książkach, z przyjemnością przeczytam :D
OdpowiedzUsuńZobaczymy coś wydumała :)Oczywiści zawsze warto coś zmienić na blogu :) U ciebie piątka a u mnie małymi krokami zbliża się szóstka :)
OdpowiedzUsuńJak już będziesz zarabiać grube hajsy, to nie zapomnij, kto Cię natchnął. A z chęcią będę czytać, co tam używasz. Może zacznę się malować? Ja czasem kosmetyk wstawię na insta, jako blogerka kosmetyczna się nie nadaję :D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej jestem za urozmaicaniem bloga, sama póki co zamieszczam recenzje, ale jak tylko skończę egzaminy i zacznę wycieczki i zwiedzanie, to urozmaicę swojego krótkimi polecajkami ciekawych miejsc, które warto zobaczyć. Nie samymi książkami człowiek żyje w końcu, warto dzielić się również innymi trafnymi spostrzeżeniami czy ciekawymi wiadomościami :)
OdpowiedzUsuńJa to w ogóle zazdroszczę ludziom, że potrafią się malować. Ostatnio głupio trochę było, gdy wszyscy szaleli, bo promocje w Rossmannie na kosmetyki, a ja taka spokojna, niczego nie kupiłam, zwisało mi i powiewało ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, będę zaglądać! :)
OdpowiedzUsuńaga-zaczytana.blogspot.com
I ja będę czekać. Ciekawią mnie takie posty, ale nie blogi typowo modowe, czy właśnie kosmetyczne, bo to nudaaa. :D Ale jak tutaj będzie się coś pojawiało innego to czemu nie. ;) Urozmaicenie wskazane wręcz. ;)
OdpowiedzUsuń