września 20, 2018

września 20, 2018

Playboy







On, Micah – najbardziej pożądany kawaler w całym Hollywood. Nie musisz otwierać gazety, by zobaczyć jego sylwetkę. Zawsze widnieje na pierwszych stronach, jego imię pojawia się na językach kobiet bez względu na porę dnia. Młody aktor wciąż jest widywany z wieloma kobietami, uchodzi za łamacza serc i wielkiego playboya, który nie potrafi się związać
na poważnie.

Ona, Maddie – ambitna, młoda kobieta, nieprzenikniona romantyczka, która nie lubi zbyt hucznego imprezowania, wykorzystywania drugiego człowieka i zbyt dużej dawki alkoholu na studenckich prywatkach. Większość życia poświęca studiowaniu swojej największej pasji, jaką jest produkcja filmowa i scenopisarstwo.

Pierwszy raz mają ze sobą kontakt, gdy Micah nie jest jeszcze sławny. Okazał się po prostu seksownym chłopakiem na imprezie, z którym połączyły Maddie upojne chwile. I choć dała mu numer telefonu, on już nigdy do niej nie zadzwonił…

Los chciał, że spotykają się ponownie po siedmiu latach. Maddie zostaje asystentką kamerzysty na planie najnowszego filmu, w którym Micah odgrywa jedną z głównych ról. Czy chłopak po takim czasie ją pamięta? A może jednak lepiej, żeby zapomniał o niej na zawsze? Czy fascynacja jego osobą zniknęła razem z upływem czasu i Maddie nie ma ochoty utrzymywać z nim innego kontaktu niż zawodowy? Tego dowiecie się po lekturze "Playboya".

Muszę przyznać, że choć historia jest dosyć banalna i przewidywalna, to bardzo się w nią wciągnęłam. Poznawałam głównych bohaterów krok po kroku, autorka bardzo skrupulatnie odsłaniała ich myśli i najgłębsze sekrety, by pozwolić czytelnikowi zrozumieć ich poszczególne zachowania. W pewnej chwili dochodzi do sytuacji, że odbiorca staje się elementem świata przedstawionego, czuje, jakby był obecny na planie zdjęciowym filmu, gdzie rozgrywa się cała fabuła. Osobiście obdarzyłam sympatią zarówno Maddie, jak i Micah. Ich sylwetki miały w sobie coś takiego, że nie mogłam przestać ich lubić. No nie dało się, naprawdę!

Pióro Laurelin Paige jest przyjemne, nie męczy i nie wprowadza irytacji w czytelniku. Autorka potrafi idealnie dostosować styl do treści, opisywać odczucia i emocje bohaterów, nie popada ze skrajności w skrajność, rozkłada wszystko tak, by kompozycyjnie całość przedstawiała się kompletnie i jednocześnie przystępnie dla odbiorcy.

Okładka nie kłamie – na planie tego filmu naprawdę było gorąco. Wiele się wydarzyło, dużo rzeczy zostało opowiedzianych, doszło do paru miłych spotkań oraz mocnych słownych potyczek. Nie była to historia prowadzona od początku do końca przez jedną ścieżkę usłaną różami, pojawiały się komplikacje, które dla czytelnika były propozycją do wgłębienia się w tę historię jeszcze mocniej.

Całość oceniam na mocną piątkę. Bestseller przeczytałam w dwa wieczory, wciągnęła mnie do tego stopnia, że zapomniałam o całym świecie i przeżywałam razem z bohaterami ich przygodę, która została idealnie przedstawiona przez autorkę. Jeśli szukasz lekkiej pozycji, którą możesz poczytać jesiennymi wieczorami pod kocem i z kubkiem ciepłej herbaty, „Playboy” jest dla Ciebie. Ja ze swojej strony naprawdę polecam i zachęcam do poznania zarówno Maddie, jak i Micah. Dajcie znać, co sądzicie na temat tej książki. Jestem ogromnie ciekawa!





Książkę można zakupić w  Księgarni Tania Książka.

.

3 komentarze:

  1. Nie... Nie... Jakoś niespecjalnie mnie ta książka przyciąga :<
    Pomimo Twojej dobrej oceny raczej się nie skuszę :) Niemniej cieszę się, że Tobie przypadła do gustu! ;)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger