Witajcie w 2023 roku! Jestem ciekawa co przyniesie, ale zanim nowe. Jak minął wieczór sylwestrowy, albo noc? Ja od wielu lat, nie praktykuje imprez. Zatem wczoraj wybraliśmy się na spacer do mojego ulubionego zamku we Wleniu. Świetna trasa spacerowa, mogłabym tam jeździć przynajmniej raz w tygodniu, chociaż polecam wiosna, podczas kwitnienia kasztanowców. Jest cudownie!
Wzięłam ze sobą Tymbarka, żeby wypić przysłowiowy toast, pod ten Nowy Rok, oby nie był gorszy od poprzedniego. Mogę zabrzmieć fatalistyczne, ale jestem gotowa na wszystko ;). Nic mnie nie dziwi, oby tylko nie dobiło.
Nie będę ukrywała, wieczór sylwestrowy spędziłam w łóżku oglądając filmy, o północy posłuchałam wystrzałów, by później w spokoju pójść spać. Moja wieś jak widzę, nie należy do miłośników strzelania - może szkoda funduszy, oby. W każdym razie było krótko i mało. Tak więc, chwilę przed pierwszą spałam w najlepsze ;))). Swoje w życiu się wybawiłam i wypiłam. Teraz lubię ten mój spokój w domu.
Jestem po Noworocznym spacerku. Pogoda iście wiosenna, u nas temperatura skoczyła do 16 stopni. Kurtkę ubrałam tylko dlatego, że mimo wszystko w kalendarzu styczeń i jakoś głupio nie ubierać. Jednak powietrze jest naprawdę ciepłe, ptaszki śpiewają. Aż już się nie chce powrotu zimy.
Pozostaje mi już tylko życzyć wszystkim wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
A jeśli przyjdzie się zmierzyć z czymś trudnym, niechaj wystarczy sił!
I Tobie Agnieszko życzę wszystkiego dobrego. Mnie obudziły wystrzały, potem spać, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, zjawiskowa trasa, która chyba nigdy się nie znudzi.
OdpowiedzUsuńMy też nie imprezujemy, cenimy sobie ciszę, spokój i domowe pielesze. Po północy obudziły nas wystrzały, niestety było ich o wiele więcej niż w zeszłym roku, ale po 1 w nocy się uspokoiło.
Również życzę wszystkiego dobrego na 2023 rok. Tak jak wspomniałaś, oby nas nic nie dobiło.
Piękne miejsce!
OdpowiedzUsuńJakoś ja też 3 rok z rzędu nie imprezowałam. Naprawdę dobrze się z tym czuję, chociaż wystrzały w nocy były irytujące.
Cudnie i na luzie, tak trzymać, a my podobnie:-)
OdpowiedzUsuńWielu udanych wypadów i słoneczka także w duszy:-)
jotka
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku <3 Duzo zdrowka!
OdpowiedzUsuńWspaniałego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcie z tym cieniem bramy <3 Uwielbiam takie smaczki. Nigdy nie byłam we Wleniu, chyba muszę poczytać o nim. Widzę, że coraz więcej jest osób, którym nie chce się biegać na Sylwestra. Ja też miałam piżama party, tylko dla odmiany z książką, bo nic nie znalazłam ciekawego do oglądania :D I żadnego fatalizmu, żyjmy z rozmachem: niech 2023 będzie pełen piękna, cudów i radości :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku!
OdpowiedzUsuńWielu pięknych wycieczek w 2023 :) Widzę, że to naprawdę Twój żywioł!
OdpowiedzUsuńMój sylwester? Spokojny, z tatą i bratem, przy muzyce :)
Bardzo ładne widoczki :)
OdpowiedzUsuńA w Nowym Roku oby był spokój i zdrowie. Nic więcej nie trzeba
spełnienia marzeń, zdrowia i spokoju na Nowy Rok!
OdpowiedzUsuńJa kwadrans po północy grzecznie spałam, nie dla mnie szaleństwa:)
O, kojarzę to miejsce. Wleń. Jeden z moich ulubionych zakątków dolnośląskich. :)
OdpowiedzUsuńmy z bombelkiem nigdzie nie byliśmy :) w domku sobie spaliśmy ;p
OdpowiedzUsuńWystrzałom mówię nie, choć kiedyś bardzo je lubiłam. Piękne widoki. Szczęśliwego Nowego Roku! :)
OdpowiedzUsuńSylwester spędziłam podobnie jak ty, już się w życiu wyszalałam, ale dziękuję ci za ten post, jeszcze tam nie byłam, skorzystam na wiosnę z takiego spaceru.Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńI kto powiedział, że noc sylwestrowa spędzona w łóżku jest mniej radosna od tej przetańczonej? Każdy spędza czas tak, jak lubi 🙂.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego 😉.
Ahoj Agnieszko!!!! Życzę Ci wielu pięknych "zamków" w nowym roku.,!!!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku! Trasa faktycznie niezwykle urokliwa, doskonale rozumiem, że aż się nie chce powrotu zimy... :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą Sylwestra powinno się spędzać jak kto lubi, a odpoczynek brzmi bardzo dobrze!
o może zrobisz jakąś polecajkę filmową.
OdpowiedzUsuńDobrze że ludzie u Ciebie nie strzelali, niestety u nas nie oparli się pokusie a niby był zakaz. Żal mi zwierząt które cierpią
Przepiękny post i cudowne zdjęcia. Uważam, że każdy spędza noc sylwestrową tak jak lubi.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczności:)