czerwca 23, 2023

czerwca 23, 2023

Pałac z tragiczną historią


Jest taki pałac we Wleniu, który skrywa w swojej historii, pewne tragiczne wydarzenie. Gdy posiadłość należała do rodziny Rohberk, nikt się nie spodziewał, że ich losy zostaną zapamiętane na wiele pokoleń i to w tej najbardziej dramatycznej odsłonie. 

Już samo pojawienie się na świecie Dorothei można by wpisać, jako przepowiednie, która rzuci cień na rodzinę. Dziewczynka przychodząc na świat "odebrała" życie swojej matce. Owdowiały ojciec zajmował się dzieckiem przy pomocy opiekunki. Kobieta stała się bliska nie tylko dla Dorte, ale również jej ojca. Można powiedzieć, że gdyby wtedy Wilhelm Rohberk poślubił Berthe Zahn, może przyszłość obu kobiet, a zwłaszcza córki, nie została przesądzona. Niestety zabrakło czasu. 

Losy kuzynek Dorothei i Urszuli były na celowniku pewnego człowieka, podstępnego i wyzutego z jakichkolwiek uczuć.   

O życiu Urszuli i Dorothei została napisana książka "Nikt Ci nie uwierzy",  przez Magdalenę Knedler. Muszę przyznać, że chyba, żadna historia nie wstrząsnęła mn do tego stopnia, bym nie była zdolna napisać  recenzji. Uczucia, które towarzyszą podczas lektury są potężne. Niestosowne jest wręcz napisać, że to dobra książka. Bo taka nie jest. To książka o wielkiej tragedii. Napisana mocno i obrazowo, nie pozostawiając wątpliwości. 


Jak widać na powyższym zdjęciu, przeczytałam w porze zimowej. Dokładnie dwa lata temu. Zaraz po premierze, zakupiłam i siadłam do czytania. Czytałam długo, bo nie można przeczytać jednym tchem. 
Bardzo bym chciała zobaczyć kiedyś ten pałac od wewnątrz, niestety nie miałam takiej możliwości. Ba! nawet wejście na teren ogrodu nie było łatwe. 

I właśnie w tym roku, pewnego pięknego dnia,gdy szliśmy na spacer, właśnie w pobliżu pałacu, zobaczyłam, że brama jest otwarta. Stwierdziłam, że nic nie stoi na przeszkodzie by zapytać, czy można zobaczyć chociaż przypałacowy ogród. Wnętrze mogą zobaczyć goście wynajmujący pokoje. Szczerze mówiąc, kusi mnie wykupienie jednej doby, tylko po to, żeby pobyć w tym pałacu w nocy... Ciekawe czy są duchy? Ale ogród! Czytałam o nim, więc i miałam chęć zobaczyć go na żywo. Nareszcie się udało. 







Nie ukrywam, że wydarzenia jakie miały miejsce w tym pałacu oraz wszystko co się działo w rodzinie obu dziewcząt - miały poniżej 18-tu lat. Było wręcz niewyobrażalne. Oczywiście można przeczytać wzmianki w internecie, ale to książka o której wspomniałam oddaje po prostu wszystko. I na cześć tych tragicznie zamordowanych dziewcząt, dobrze jest poznać. No i odwiedzić pałac! W środku jest piękny - nie robiłam zdjęć, ponieważ była impreza, ale można podpatrzeć Tutaj.


Trzeba przyznać, że właścicielom pałacu nie  brakuje poczucia humoru :) bylibyście chętni przenocować w tym miejscu? Mnie zawsze pociągały miejsca, które mają w sobie tajemnice i dramatyczne historie. W tym przypadku nie ma mowy o legendzie, wydarzenia są autentyczne. Tym bardziej dreszczyk emocji od razu się pojawia..;)

25 komentarzy:

  1. Książkę chętnie bym przeczytała, a o tym pałacu wcześniej nie słyszałam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o tym pałacu usłyszałam, dopiero gdy się przeprowadziłam w okolice. A nigdy wcześniej nawet nie widzialsm żadnych informacji 😄

      Usuń
  2. Z chęcią sam bym przenocował Agnieszko, pozdrowienia :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HA! Czyli nie tylko mnie ciągnie ten dreszczyk emocji 🙃

      Usuń
  3. Bardzo ciekawe miejsce, a zanocować? czemu nie?
    książkę zapisuję do poczytania:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super i bardzo bym chciała poznać opinię do niej, bo jednak nie należy do kategorii lekkich i przystępnych.

      Usuń
  4. Bardzo zakusiłaś i książką i tym miejscem. Jeszcze nigdy nie miałam okazji spędzić nocy w podobnym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaintrygowałaś i pałacem, i ogrodem, i książką.
    Powieści Magdy Knedler bardzo lubię, ale ta musi być niesamowita!
    Pozdrawiam serdecznie. Miłego weekendu. Oj tak, spędzić noc w takim pałacu- byłoby super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowita opowieść. Nie znam powieści Magdaleny Knedler, ale ta wydaje się bardzo intrygująca. Chętnie po nią sięgnę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawie napisałaś o tym miejscu. A zdjęcia piękne. Książki nie czytałam, lecz może dam jej kiedyś szansę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa historia, ale dość mroczna, a ja wolę czytać mniej tragiczne opowieści, więc po książkę raczej nie sięgnę. Natomiast pałac chętnie bym zobaczyła. Może warto zaplanować jakiś weekend z noclegiem...? Legendy i nawet prawdziwe historie miejsc nie wpływają na moje samopoczucie, więc pewnie dobrze by mi się tam spało :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę przeraża mnie ta książka i pałac, ale z chęcią bym ją przeczytała, a pałac chciałbym zwiedzić

    OdpowiedzUsuń
  10. Ogrody w takich miejscach bywają przepiękne :) Na noc nie zostałabym ze względu na doświadczenia z duchami, jakie miałam będąc dzieckiem. (odp, do mojego posta: Jakże miło mi się to czytało ♥ Oj tak, cieszy i uwielbiam robić tak zwane obchody i sprawdzać co się w ogrodzie zadziało. Oczywiście marzec, kwiecień i maj to dl amnie ogrom pracy ale też to już można skupić się na zajadaniu. Mi ogórki też nie wychodzą ale nadal próbuję. Kapusty okrywam i dzięki temu nie ma szkodników. Rzodkiewka wyszła mi super w szklarni siana wcześniej, a ta w grodzie już nie była tak smaczna. Z pomidorami też szalejemy i w tym roku mamy około 30 odmian ♥ Kukurydza własna jest przepyszna i w tym roku skusiłam się też na odmianę popcorn :) Pozdrawiam ciepło ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo bym chciała, nigdy tam nie byłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pałac wygląda ciekawie. Chętnie przeczytam powieść, bo twoje informacje o tym miejscu mocno mnie zaintrygowały.

    OdpowiedzUsuń
  13. To musiało być bardzo ciekawe, taka konfrontacja powieści z rzeczywistością...

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdjęcia super!
    Chyba ja bym się nie zdecydowałam na nocleg w takim miejscu. Bądź co bądź (jakkolwiek dziwacznie to zabrzmi) złe fluidy na zawsze zostają w murach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawa historia choć straszna. Jestem dość odważna ale raczej bym tam nie nocowała. Tak naprawdę prawie każdy stary dom ma swoją mroczną historię.

    OdpowiedzUsuń
  16. no brzmi intrygująco! myślę że mogłabym spędzić noc w takim miejscu, ale znając moje emocje nie zmrużyłabym oka! haha

    OdpowiedzUsuń
  17. Słyszałam o tym pałacu i jego historii, nawet tam byłam, choć niestety nie w środku... ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. na książkę mam ochotę:) na nocleg w tym miejscu nie xd

    OdpowiedzUsuń
  19. He he, ja nie wiem czy zasnąłbym w tym pałacu, ale zdjęcia pięknie prezentują wnętrze!

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam serdecznie ♡
    Nie słyszałam o tym pałacu, dziękuję, że podzieliłaś się z nami jego historią, bo jest naprawdę intrygująca! Od młodych lat mam słabość do horroru i zjawisk paranormalnych, kiedyś byłam świadkiem czegoś takiego i od tej pory poszukuję tego uczucia ponownie. Chyba adrenalina sprawia, że czuję ekscytację gdy pomyślę o takim noclegu. Dlaczego nie, ja na pewno byłabym chętna... ale raczej nie sama. W strasznych chwilach lubię mieć wsparcie :D Książki nie znałam, ale tytuł sobie zapisuję, bo koniecznie muszę przeczytać! :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  21. No to teraz jestem ciekawa i książki, i miejsca... :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię takie historie i nie balabym się nocować w takim miejscu.
    O Wleniu słyszałam i chętnie go odwiedzę , choć przez płot popodziwiac.:))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger