kwietnia 02, 2024

kwietnia 02, 2024

Kwiecień! :) (:


Nastał kwiecień, a wraz z nim zrobiło się na chwile cieplej. Święta wyjątkowo zaskoczyły większość piękną pogodą i można śmiało było spędzić ten czas na łonie natury. O ile pierwszy dzień świąt leniłam się radonośnie wygrzewając przed domem, tak wczoraj tj, drugi dzień świąt, postanowiliśmy udać się na wycieczkę w celu spalenia kalorii :)

Tym razem padło na Zamek Księcia Henryka w Staniszowie oraz Górę Witosza.  Najpierw spacerkiem, nieśpiesznie ruszyliśmy w stronę Henia, bo jakoś to miejsce chciałam od dawna zobaczyć i ciągle było niepodrodze. Co można uznać za zabawnę, ponieważ codziennie jadąc do pracy, mijam wzniesienie na którym jest usytuowana budowla :)

Trasa jest naprawdę lekka i wręcz niewymagająca. Bardzo szybko mozna dotrzeć do celu. Jest kilka szlaków min. od Sosnówki. Marczyc oraz właśnie Staniszowa. U nas na wejsciu do ścieżki przywitał taki znak. Bardzo potrzebny, ponieważ wielu turystów "zapomina" o właściwym zachowaniu na szlaku. 


Dalej już była bardzo przyjemna ścieżka, która praktycznie leciutko pnie się ku górze, ale naprawdę wcale się tego nie odczuwa. Dopiero przy samym koóńcu można powiedziec, że jest lekko pod górkę :). 


My wybraliśmy się dosyć wcześnie. Śmiłam się, że gdy większość odsypiała rodzinne świętowanie, albo dopiero wstawała do śniadania, my już dreptaliśmy. Jednak warto było, ponieważ szlak był puściuteńki, dookoła spokój, cisza i gdzieniegdzie śpiew ptaków. Super! Na miejscu było kilka osób, ale miałam świadomość, że w drodze powrotnej, miniemy się z tłumamy. Nie pomyliłam się wcale ;)))).  Jednak zanim powrót, nasz cel był taki:


JJest to budowla wybudowana w 1806 roku. Niewielka i tak naprawdę wejście do środka jest tylko w celu dostania na wieżę widokową. Nie szłam, ponieważ nie lubię takich obiektów, dookoła było wystarczająco miejsca do podziwiania :).  Sami zobaczcie jakie piękne widoki można zobaczyć będąc na miejscu..
 


 Na miejscu jest sporo miejsca do siedzenia i odpoczynku, można śmiało przynieść jedzonko i zajadać chłonąc te przepiękną panoramę. Z tego co wiem, można również zrobić ognisko, ale chyba trzeba wcześniej powiadomić pracownika obiektu.  Nawet bez ogniska warto zabrać ze sobą prowiant i posiedzieć dłużej, miejsca nie brakuje, są stoliki, ławeczki, a nawet kamienie ;) widziałam nimi też nikt nie gardził. T

Tutaj już był koniec pierwszego etapu wycieczki, zmierzając w stronę widocznego w oddali kościółka,  musieliśmy przejsć kawałek dalej, by trafić pod Górę Witosza, o tej wyprawię napiszę w osobnym poście. Żeby nie było zbyt wiele na jeden raz ;). 

Dajcie znać, czy byliście w tym miejscu i jeśli nie, czy chcielibyście zobaczyć? Jest to przyjemna trasa na wycieczkę z dziećmi, naprawdę łatwo i przyjemnie. Polecam!









15 komentarzy:

  1. Beautiful landscape, i love the last photo with the sun.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadzwyczaj przyjemna wycieczka. Moje uznanie za chęci i za piękne zdjęcia.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, że nigdy tam nie byłam i już się tego wstydzę, bo mam przecież tak niedaleko. A trasa rzeczywiście spokojna i widzę, że nawet dla takich kanapowców jak ja, nie byłoby tak źle.
    Tak że, Aga, wszystko przede mną :) Czas zaplanować super wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały spacer. My byliśmy nad jeziorem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia i świetna wycieczka. Cieszę się, że pokazałaś fotorelację z tego szlaku i miejsca.
    Moja koleżanka ma rodzinę męża w Staniszowie i często słyszałam tę nazwę, ale nigdy nie widziałam tej miejscowości, a w Karkonoszach swego czasu bywałam często.
    Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne tereny! Chętnie je odwiedzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie znaki musiałyby być na każdym kroku...
    Zawsze mnie zastanawia, że ludzie potrafią nieść pełne butelki, opakowania, a gdy są już puste i lekkie, to jest problem zabrać ze sobą...

    Oj, też wolę samotne zwiedzanie :).
    Mieliście super wycieczkę. Widoki cudne :).

    Mnie mój Pieronek na pewno by ciągnął żeby wejść na wieżę...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie się ten obiekt podoba i na pewno bym tam weszła. Natomiast góry to zło!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam,ale na pewno weszłabym na wieżę .
    Jotka

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna relacja, pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne zdjęcia i ciekawa relacja. Zamek i Góra Witosza prezentują się imponująco. Z przyjemnością czyta się Twoją relację, można trochę poczuć atmosfery tych miejsc. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładne widoki, nigdy nie byłam w tym miejscu. Twoje opisy przywołują wiele pięknych wspomnień z moich osobistych wycieczek. Super, że udało wam się trochę aktywnie spędzić Święta. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. oj tak, też sama dużo pospacerowałam na święta! pogoda była piękna :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger