lipca 01, 2013

lipca 01, 2013

Porcelanowa pozytywka



Jeremy bardzo przeżywa śmierć swojej ukochanej siostry bliźniaczki, z którą był bardzo związany emocjonalnie. Porcelanowa pozytywka jest wspomnieniem, ale również talizmanem, wszędzie mu towarzyszy, a tajemnicza melodia wydobywająca ze środka zabawki będzie wyznacznikiem kolejnych jego poczynań. Ponieważ już za życia siostry, próbowali się dowiedzieć jaką nosi nazwę utwór płynący z aniołka. 
Kiedy Maggie umarła, chłopiec zaprzestał poszukiwania, jednak pewnej nocy dziewczynka przyszła do niego i zapytała czy już wie co to za melodia, rozmawiała z nim. Jeremi tęsknił do tych spotkań z najbliższą mu sobą.
Posiadał jeszcze starszego brata,z którym nie nie umiał się porozumieć, mieli problemy ze znalezieniem wspólnego języka.
Z rodzicami różnie bywało, ojciec był bardzo skrytym człowiekiem nie okazywał uczuć, poświęcił się prowadzeniu własnej działalności, niewiele osób wie, a tak na prawdę tylko jedna, jaką tajemnicę z przeszłości nosi w sobie ten silny mężczyzna.

Tak na prawdę książka serwuje wiele pytań, na których odpowiedzi trzeba będzie bardzo długo poczekać. Jest kilka części, co pewien czas autor zaserwował coś w rodzaju kartek z pamiętnika głównego bohatera, mimo,że całość skonstruowano jako opowieść wspomnień mężczyzny.Jest też sporo rozbieżności czasowych, chwilami gubiłam się w jakim momencie akcji się znajduję. Na samym początku dość powolnie wdrażałam się w treść i obawiałam się,że fabuła mnie nie wciągnie tak jak oczekiwałam, na szczęście po przebrnięciu pierwszej części strony mnie pochłonęły.
Jeremy był dziwnym chłopcem, chwilami nie potrafiącym się odnaleźć w otaczającej go rzeczywistości, pogubionym i bardziej przypominającym wrażliwą młodą dziewczynę, niż chłopca w okresie dojrzewania, ciekawego życia, może chwilami zbuntowanego. Przeciwieństwo starszego brata Georga. 

Chłopak wraz ze znajomymi wybiera się na narty, żadne z nich nie spodziewa się,że beztroska wycieczka skończy dla części tragicznie, zaś dla innych otrzymana szansa przeżycia, chwilami będzie gorsza od śmierci. Grupa ludzi zamieszkująca góry, nie wyraża zgody aby nowi mieszkańcy opuścili ich posiadłość, a wyprawa na własna rękę dla wielu wcześniejszych śmiałków skończyła się śmiercią. Mijają już trzy lata odkąd zamieszkali w dziwnym miejscu, okazuje się,że domniemany właściciel oraz jego siostra mają tragiczne wspomnienia, w wyniku czego ucieczka w odległe miejsce na ziemi okazała się zbawienna. 
Jak wspomniałam wcześniej każda postać owiana jest tajemnicą, odkrywanie ich będzie dosyć zaskakujące. 
Tutaj wielkie uznanie dla autora, w świetny sposób połączył ze sobą wiele wątków, nie miałam pojęcia,że jedna osoba z drugą będzie miała coś wspólnego, a tutaj rozwiązanie okazało się łatwiejsze niż przypuszczałam. Mnie jedynie, raził w oczy klimat całości, jest dosyć mroczny, przytłaczający, przez co ciężko się czytało, być może autor celowo stworzył właśnie tą specyficzną atmosferę . 
Postać bliźniaczki pojawia się bardzo często, do końca nie jest wyjaśnione, w postaci ducha, czy sennej mary. Brat tłumaczy sobie,że to wspaniały sen...tylko dosyć nietypowy, bo ma miejsce zawsze przed ważnym wydarzeniem. 
Trudno mi powiedzieć czy ta pozycja wpasowała się w mój gust, język był dosyć sztywny, zabrakło swobodnych form wypowiedzi, odczuwałam kontrolę nad składnią zdań, a przecież skoro opowiadający był młodzieńcem, wręcz powinien wysławiać się adekwatnie do swojego wieku. Odnosiłam wrażenie,że autor chciał wykazać się bogatym słownictwem, przez co zepsuł wrażenie, oczywiście w miarę przybywania lat, oraz nabieraniu doświadczeń, młody mężczyzna wręcz powinien był wypowiadać się nieco poważniej, ale nie jako dorastający chłopiec. Może właśnie to było powodem,że na początku dość opornie szła mi lektura. 
W tym wypadku radziłabym samemu ocenić,jednak całość oceniam na plus, warto przeczytać. 







13 komentarzy:

  1. Pomimo tego iż ta książka miała trochę minusów, chętnie bym ją przeczytała, a to z racji tego iż fabuła strasznie mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jest ciekawa, tylko jak napisałam, ten klimat mnie przygniatał:D ale treść jest fajna;))

      Usuń
  2. To jest, Aguś, ta dziwna książka, o której wspominałaś? Hm, mimo wad, o których piszesz, nie poczułam się zniechęcona, więc może kiedyś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jest ta,,, ale wiesz ja całkiem inaczej sobie wszystko wyobrażałam, a tutaj takie BUM, no ale jakoś przebrnęłam przez nią :))

      Usuń
    2. Ale tytuł ma bardzo ładny;)

      Usuń
    3. Tak to prawda, ta pozytywka będzie obecna od początku do końca książki;)

      Usuń
  3. Hmm... Dziwna, ale lubię takie ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo wszystko brzmi zachęcająco :) będę ją miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie jest całkiem w porządku, może ja tylko miałam problem ze stylem autora;)

      Usuń
  5. Tytuł ciekawy, okładka odstraszająca, a fabuła dziwna, ale ja lubię czasami takie dziwne,pogmatwane historie...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie to wszystko ujęłaś kochana;) Wiesz myślę,że Tobie przypadłaby do gustu :))

      Usuń
  6. Today, I went to the beach with my children. I found a
    seaa shell and gave it to my 4 year old daughter and said
    "You can hear the ocean if you put this to your ear." She pllaced the shell to her ear and screamed.
    There was a hermit crab inside and it pinched her ear.
    She never wants to go back! LoL I know this iis
    completely off topic but I hadd to tell someone!

    Feel free to visit my blog :: Las Vegas Microwave Repairman

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger