lipca 19, 2013

lipca 19, 2013

Zaczarowany sen



Maja jest Szczurkiem, mieszka w domu z chłopcem. Dni spędza w swojej klatce,zaś w nocy kładzie się w łóżku przy poduszce swojego małego opiekuna. 
Pewnej nocy zabiera Go do lasu..nie jest to zwykły las. Chłopczyk ma okazję porozmawiać ze zwierzątkami. Gdy się budzi jest przekonany,że to był jedynie sen..
Jednak sytuacja się powtarza, przez co dziecko już wie,że nocne wyprawy są prawdziwe. A zadanie, które będzie miał do wykonania bardzo poważne..

Język, którym posługuje się autor Pan Grzegorz Rzepka jest bardzo prosty oraz zrozumiały. Wszystko widziane z perspektywy małego chłopca, oraz opowiadane przez niego. Bajka została oczywiście zilustrowana, no i tutaj mam pewne ale... 




Otóż obrazki są strasznie ponure. Wyobrażałam sobie 
ów zaczarowany las jako kolorowy, bajeczny z pięknymi zwierzątkami, a tutaj okazało się,że się rozczarowałam. Klimat tychże rysunków niebywale ciemne, jakby treść opisywała straszną historię, a nie przygodę chłopca oraz jego nowych przyjaciół. Może ponury klimat miał na celu zaznaczenie,że akcja rozgrywa się nocą, lecz mnie one bardzo raziły. Uważam,że dzieci interesują się paletą żywych barw, a nie przewagą czerni, brązu z domieszką bieli. 




Misja Mai oraz chłopca w zaczarowanym lesie jest dla nas dorosłych przewidywalna, dzieci mogą się nią zainteresować. Mnie jednak czegoś zabrakło w zakończeniu. 
Tak jakby zostało urwane nie dopracowane. Nie będę zniechęcać gdyż może część rodziców, a zwłaszcza dzieci będą zainteresowane i brak kolorów w obrazkach oraz szybkie zakończenie będzie akurat tym czego oczekują. 




7 komentarzy:

  1. Te obrazki to takie chyba bardziej dla starszych dzieci albo w ogóle dla dorosłych. Jakoś mojemu Wojtusiowi bym jej teraz nie pokazała, nie wydaje mi się, żeby taka kolorystyka utrzymała jego uwagę na dłużej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy dla starszych, mojej bratanicy się nie podobają:) no ale z drugiej strony rzecz gustu :))

      Usuń
  2. Widzę że przerzucasz się na książeczki dla dzieci, ale się nie dziwię. Sama uwielbiam je czytać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze lubiłam bajeczki, no nie ma co ukrywać:) chyba z nich nie wyrosłam:D

      Usuń
  3. Świetna :) książki dla dzieci są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczurka na poduszce raczej nie chciałabym mieć:)))
    Książeczka ciekawa, tylko te ilustracje psują cały nastrój...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger