października 04, 2013

października 04, 2013

Gra o Ferrin



Karolina pracuje jako lekarz, a dokładnie jeździ w karetce, tego dnia dostali wezwanie do kobiety, która próbowała popełnić samobójstwo. Na miejscu okazuje się,że pacjentka wygląda identycznie jak Pani doktor... jest jej siostrą bliźniaczką, z którą nie miała okazji nawiązać kontaktu,. bo Karolina wychowywała się domu dziecka. Niestety próba ratowania życia się nie udaje... 
Kobieta wraca do domu zrozpaczona, okazuje się,że na miejscu ktoś na nią czeka, Łukasz przyjaciel, ma do przekazania dwie rzeczy, jedną z nich jest tajemnicza księga od ciotki Maryli, jest w niej jedno bardzo ważne zaklęcie, dzięki niemu może się przenieść do pewnej krainy zwanej Ferrinem..

Przejście do Świata światów będzie rozpoczęciem niesamowitej przygody, na śmierć i życie, tutaj nic nie będzie wyglądało jak w poprzednim życiu. Karolina przybierze imię Anaela,  nie wiedząc jeszcze jaką otrzyma moc i do czego zostanie przeznaczona jej rola w tym niezwykłym świecie. 
Bo przybycie nie będzie czymś niezauważonym, wiele osób będzie jej oczekiwało, nie każdy przywita "gościa" ze szczerymi zamiarami, nie będzie wiadomo po kim i czego można się spodziewać.
Szykuje się bardzo wielkie wydarzenie w królestwie Ferrinu, ale tego czarodziejka nie będzie świadoma bardzo długo, wiele tajemnic, mrocznych i tragicznych zostanie odkrytych, wszystkie będą łączyły się z trzema mężczyznami Amrem, Reikanem i Selinarisem, który będzie tym złym, namiętnym, dobrym albo zdrajcą? Jak splotą się ich wspólne losy i jakie poniosą konsekwencje wraz z Anaelą? I czy może być dobre zakończenie gdy w grę wchodzi zło? 


Kroniki Ferrinu nie należą do zbyt łatwych, spotkać możemy tutaj wiele trudnych do zrozumienia sytuacji, co najważniejsze postaci, zanim się człowiek przyzwyczai do nazw oraz języka zaklęć musi minąć troszkę czasu. Akcja się toczy od pierwszych stron książki, już w momencie gdy wraz z Karoliną trafiamy do Ferrinu a dokładnie lasu tysiąca można powiedzieć,że zaczyna się jedna wielka jatka, śmierć staje się czymś o zgrozo "normalnym" ciągłe walki oraz przelewy krwi. 
W dodatku między jedną rzezią a drugą spotykamy intrygi, które serwuje najwyższa kapłanka zwana Bereniką, na szczęście Anaela ma przy swym boku Reikna oraz cienia Sarisa. Sama nie należy do spokojnych istot więc proszę mi wierzyć dzieje się oj dzieje. 
Fabuła jest oryginalna, chociaż z tego co słyszałam ma wielu przeciwników, mnie się jednak na swój sposób podoba. Wszystkie krainy zostały na prawdę ciekawie wymyślone przez autorkę. Osobiście nie należę do znawczyń gatunku fantasy, niemniej jednak uważam,że jest to ciekawa odsłona Katarzyny Michalak. 
Co najważniejsze przed nami jeszcze cztery tomy, co oznacza,że akcja dopiero się rozwinie i nabierze tempa. Oczywiście znalazłam kilka rzeczy, których bym się pozbyła, no ale może akurat one musiały się pojawić. Nie zdradzę, które bo przyszłym czytelnikom mogłyby zburzyć obraz całości. 
Myślę,że fani autorki lubiący poznawać jej nowe twarze powinni przeczytać, bo jakby nie było kroniki są najbardziej wyczekiwanymi. 



PREMIERA - 24 PAŹDZIERNIKA 2013 





Książka bierze udział w wyzwaniu " Polacy nie gęsi".


13 komentarzy:

  1. Ech, pędzisz jak rakieta. Ja nawet jeszcze nie zaczęłam czytać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pędzę jak rakieta?;D to Ty już całkiem jak prędkość światła :P

      Usuń
    2. I żeby mi się tak chciało pisać, jak czytać. Świat byłby piękny ;)

      Usuń
    3. To chociaż czytasz, bo ja ostatnio tego nie robię, mam chwilowy zastój wbrew mojej woli ;) może jutro mi się uda ruszyć:))

      Usuń
  2. Nie czytałam żadnej z powieści tej autorki, lecz chciałabym to w końcu zmienić. Może właśnie od jej powieści fantasy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się zapoznać z twórczością autorki, nawet jeżeli ta seria nie przypadnie Ci do gustu to reszta jest na prawdę bardzo dobra:))

      Usuń
  3. Bardzo długo nie mogłam się przekonać do tej książki, bo fantasy to nie moja bajka. Zrobiłam podejście do egzemplarza z biblioteki, nie dałam rady, mimo że siostrze się podobała, a gust mamy podobny. Wreszcie kupiłam sobie swój za całe 9,90 na wyprzedaży i dopiero wtedy, podczas jakiejś choroby, przeczytałam. I przypadła mi do gustu, głównie z racji tego, jak bogatą wyobraźnię ma autorka.
    Tylko teraz żałuję tego, że kupiłam, bo ta okładka jest śliczna, a tamta niekoniecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dziwię się,że miałaś pewien problem na początku, bo na prawdę trzeba się wciągnąć a potem to już leci, co do okładki to rzeczywiście poprzednia jest nieciekawa, ta o wiele lepsza:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm mam teraz dylemat. Może poczekam na inne opinie jeszcze o tej książce i wtedy zdecyduję. :)
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak warto się rozeznać w temacie, choć i tak uważam,że i tak samemu trzeba podjąć decyzje;)))

      Usuń

  6. To wygląda na dość obszerne dzieło, wskazuje na to fakt podzielnia na tomy :))

    Pozdrówka, miłego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo obszerne i aż się zastanawiam co tam dalej się jeszcze wydarzy;)

      Usuń
  7. W tym wydaniu, jakoś nie pasuje nazwisko pani Michalak, nie lubię autorów jak skaczą z obyczajówki w fantastykę i nie wiadomo co.Pozdrawiam ):

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger