grudnia 13, 2013

grudnia 13, 2013

Aż gniew twój przeminie




W małej miejscowości znajdującej się daleko w Szwecji w jednym z jezior ukryta jest tajemnica, jaka? Tego chciała się dowiedzieć Wilma wraz ze swym chłopakiem, postanowili wynająć sprzęt do nurkowania i udać w zimną głębinę wodną by zbadać sprawę...Przerębla wykuta w lodzie, linka przymocowana, żeby później bez problemu wrócić na powierzchnię. Niestety żadne z nich nie powróciło na ląd. Wilma w ostatnich minutach życia widziała po drugiej stronie lodu swego mordercę, patrzyła się mu w twarz, był to ostatni widok w jej życiu...
Wraca do domu swej babci, siada przy stole...wie,że powinna już dawno być w domu, zjeść kolację, ale już nigdy tego nie zrobi. Będą ją szukać, ale przecież nikt nie wiedział dokąd się tego dnia udali. To miała być ich wspólna tajemnicza wyprawa...

 Hjalmar nie był złym człowiekiem, jednak niefortunne wydarzenie z przeszłości odciska piętno na całym jego życiu, w dodatku nigdy nie mógł liczyć na żadnego z rodziców, według nich był wyrodnym synem, przez to jedno przewinienie, jako najstarszy brat musiał bronić młodszego Torego, ten jest od dziecka perfidny  z zadatkami na dręczyciela i sadystę. Mając pod każdym względem poparcie u rodziców z początku wykorzystuje siłę brata by w późniejszej przyszłości nakazywać mu co ma w życiu robić. Krettu matka, skrywa tajemnicę jeszcze zza czasów drugiej wojny światowej, nikt nie wie co uczyniła jako młoda piękna kobieta, nawet jej mąż. Przeszłość o sobie przypomni, a jego skutki będą tragiczne dla wielu osób.  

Tymczasem Rebece Mattinson śni się zmarła Wilma, przekazuje jej wiadomość o miejscu, w którym została zamordowana, jest bardzo istotną informacją gdyż jej ciało zostało odnalezione w rzece.. Sprawą zajmuje się Komisarz Anna Maria Mella, bardzo interesuje się okolicznościami śmierci dwojga młodych ludzi, patolog robiący sekcje zwłok co chwila podsyła nowe wiadomości dotyczące ciała dziewczyny. Kiedy do mężczyzny przychodzi prokurator mówiąc o swoim dziwnym śnie, sam nie wie co ma myśleć, bo czy wierzyć w przesłanie pochodzące zza światów? Mimo wszystko postanawia zbadać wodę z płuc dziewczyny oraz tej z rzeki. Jak się później okazuje rzeczywiście różnią się od siebie. Akcja się rozpędza, w dodatku jedyny świadek mający co kolwiek do powiedzenia na temat dwojga młodych ludzi niespodziewanie zostaje zamordowany. Okoliczni mieszkańcy boją się odezwać gdyż wiedzą,że mogą wpaść w kłopoty pomagając policji...

Długo, bardzo długo zabierałam się do przeczytania tej książki, sama nie wiem dlaczego, bo później tego żałowałam. Fabuła tak mnie wciągnęła,że czytałam do późnych godzin nocnych chcąc wiedzieć co będzie dalej. Może nie jest to kryminał aż tak przerażający bo chwile gdy czułam się nieswojo pojawiły się tylko na początku. Fakt autorka z pełną dokładnością opisuje wygląd zwłok dziewczyny po długim pobycie w wodzie, schodząca skóra z kości i tego typu obrazy miałam co jakiś czas przed oczami, nie powiem nie należały one do najprzyjemniejszych no ale tego mi ostatnio było potrzeba, mocniejszych wrażeń. Może tajemnica kim jest morderca szybko przestaje nią być, wiadomo jest kto zawinił, jednak jest wiele innych nie rozstrzygniętych spraw, które mają ogromne znaczenie, bo samo zabójstwo ma swoje podłoże oraz motyw, a wszystko odnosi się właśnie do odległych czasów, kiedy Niemcy stacjonowali w pobliskich miejscowościach. W dodatku sprawa z Hjalmarem wywołała we mnie wiele skrajnych emocji,  Tore sprawił,że odczułam czym jest nienawiść do drugiego człowieka, taka z powodu której ma się naprawdę chęci do zrobienia danej osobie przypadkowo krzywdę. Autorka świetnie sprawiła się ze stworzeniem portretu psychologicznego każdej z postaci, nawet męża Anny Marii, który był tylko postacią epizodyczną, można było z łatwością ocenić. Każda z nich odgrywała ogromne znaczenie w całości. Pewnie dlatego książkę czyta się tak dobrze, w dodatku pojawia się duch bohaterki, są ukazane jej rozmyślania. Uważam to za świetny pomysł, ponieważ ten wątek został tak wpleciony, iż dodawał dreszczyku. 
Z chęcią sięgnę po inne książki twórczości Asy Larsson, bardzo przypadł mi do gustu jej styl pisania, szczerze polecam, nikt się nie powinien rozczarować. 













17 komentarzy:

  1. Skoro piszesz, że dla każdego, to może skuszę się, jak trafię na nią w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się podobała i wydaje mi się,że można śmiało po nią sięgnąć bo fajnie się czyta:)

      Usuń
  2. Nie wiem jeszcze za jaki tytuł się wezmę najpierw, ale książki tej autorki koniecznie muszę poznać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci Aniu,że ja tak całkiem przypadkowo wzięłam się za autorkę i teraz stwierdzam,że bardzo dobrze zrobiłam:)

      Usuń
  3. Nie do uwierzenia, ale ta książka jest w mojej bibliotece. Zachęcająco napisałaś, więc się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pauluś to skoro jest w bibliotece biegnij po nią i czytaj bo jestem ciekawa Twojej opinii:))

      Usuń
  4. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, ciągle jej książki przede mną - może w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam twórczości Asy Larsson, ale skoro powyższa książka zrobiła na tobie tak dobre wrażenie to chyba jednak warto dać jej szansę poznania, co tak też zrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cyrysiu tylko od razu Cię muszę uprzedzić,że tutaj nie morderca jest tematem wiodącym:) zagadkę szybko rozwiążesz:)

      Usuń
  6. Ale się Aguniu rozpisałaś!!
    Czytałam tę powieść i na początku byłam zawiedziona, bo myślałam, że będzie to niesamowity kryminał, a ja będę się głowiła nad rozwiązaniem zagadki, kto jest mordercą. A tu tymczasem trafiłam na zupełnie coś innego. Książka nie jest zła, ale ale trzeba do niej podejść z odpowiednim nastawieniem. Asa Larsson rzeczywiście w świetny sposób kreuje swoich bohaterów, poświęca im dużo uwagi. Dlatego myślę, ze kiedyś jeszcze wrócę do jej twórczości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak mi się opisywało dobrze i wyszło tyle:) Co do książki to ja na początku się obawiałam,że będzie zbyt brutalna, troszkę mi było szkoda,że ten morderca tak łatwo był do odkrycia, ale cała reszta była według mnie super:) aż mam chęć na resztę książek autorki:)

      Usuń

  7. Czytając Twój post, zrozumiałem z czym wiązać zdjęcie na okładce :)
    Miłego tygodnia Ago :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że moja recenzja wszystko wyjaśniła:)
      Bardzo dziękuję i wzajemnie!!:))

      Usuń
  8. Czytałam tę powieść już jakiś czas temu i byłam nią zachwycona. Teraz mam zamiar poznać inne dzieła tej autorki. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger