Lucy Maud Montgomery zna chyba każdy, bo kto nie czytał o rudowłosej Ani z Zielonego Wzgórza, przeżywając jej etapy dorastania, pierwszych przyjaźni i miłości. Wydaje mi się,że nie ma osoby, która chociaż raz nie miała styczności z twórczością tej autorki. Do tej pory czytałam tylko o Ani Shirley, wprawdzie wiedziałam,że pisarka ma swoim dorobki inne powieści, ale nie miałam sposobności się z nimi zapoznać. Kiedy została wydana seria romantyczna, a wraz z nią Dziewczę z sadu z wielką radością i zaciekawieniem postanowiłam zapoznać się z tą lekturą.
Będąc absolwentem college'u Eric Marshall jest przepełniony dumą oraz ochotą do życia, jeszcze nie bardzo wie jak będzie wyglądała jego przyszłość, ale tym póki co nie musi się przejmować Wróciwszy do domu znajduje list zaadresowany do niego, okazuje się,że przyjaciel prosi go o przysługę, mianowicie Eric miałby objąć w zastępstwie stanowisko nauczyciela w miejscowej szkole. Może praca nie wydaje się być zbytnio interesująca gdyż małe miasteczko nie wiele może mieć do zaoferowania z atrakcji, jednak młody mężczyzna postanawia udać się na wyspę Księcia Edwarda i nauczać dzieci w Lindsay. Jeżeli miał nadzieje na niesforne łobuzy przy każdej możliwej chwili dokazujące, był w wielkim błędzie. Jego poprzednik bardzo dobrze poradził sobie z prowadzeniem dyscypliny, dlatego też lekcje wydawały się być monotonne i niezbyt zajmujące. Czas po pracy spędzał w towarzystwie państwa u których wynajmował pokój, ale jak wiadomo i to mogło się znudzić młodemu pełnemu życia nauczycielowi.
Dlatego też pewnego popołudnia Eric postanowił wybrać się na spacer po okolicy, zawędrował do pewnego starego sadu, który od dawno nie był utrzymywany, w oddali usłyszał piękną melodię, która wydobywała się ze strun skrzypiec. Młodzieniec postanowił podejść bliżej by zobaczyć kto tak pięknie gra, jego oczom ukazała się młoda dziewczyna o niespotykanej urodzie i talencie muzycznym. Jednak gdy chciał nawiązać kontakt z tą nieznaną damą, ta uciekła. Zaś nauczyciel pozostał z chaosem w głowie Zainteresował się pochodzeniem dziewczyny, nie zdając sobie sprawy, iż jej przeszłość skrywa tragiczną rodzinną tajemnicę...
Przyznam,że bardzo miło spędziłam czas czytając serię romantyczną. Aż szkoda,że to tylko dwie pozycje, ponieważ każda z nich miała bardzo ciekawe wnętrze. Dziewczę z sadu jest może i krótką , ale bardzo ciekawie opisaną historią miłości, delikatnej i czystej. Autorka nie rozwleka niepotrzebnie rozdziałów, są zatytułowane odpowiednio i nawiązujące do przedstawionego wydarzenia. W pewnym sensie było mi szkoda,że fabuła jest taka króciutka zaś akcja rozgrywa się szybko, to znaczy wszystko ma swój określony czas, a jednak dla mnie zbyt szybko nastąpiło zakończenie i poczułam niedosyt, ponieważ z chęcią dłużej przebywałabym w towarzystwie Erica oraz Kimleny. Jednak trzeba spojrzeć na fakt do jakiej grupy odbiorców jest kierowana powyższa pozycja, to rzeczywiście napisane zostało wszystko tak, aby uczucie zostało ukazane w odpowiedniej formie, przedstawione z tej dobrej, ale i nawet tragicznej strony. Bo miłość nie zawsze musi mieć piękne zakończenie. Postaci są interesujące, każdy z mieszkańców Lindsay ma konkretną osobowość. W dodatku tajemnica związana z rodziną Kimleny jest naprawdę ciekawa i przejmująca Zaś sama osoba dziewczyny wzbudza sympatię. Chwile spędzone z książką były naprawdę udane, szkoda,że takich powieści romantycznych, o miłości jest co raz mniej, gdzie maleńkie gesty, niedopowiedziane słówka mówią tak wiele.
Bez wątpienia Lucy Maud Montgomery świetnie operuje piórem, jej opisy pobudzają wyobraźnię, do tego stopnia,że podczas czytania siedziałam w sadzie obok Kilmeny, słuchałam jej pięknego grania oraz syciłam zapachem otaczających kwiatów.
Polecam każdej kobiecie, obojętnie w jakim wieku, tutaj młodsza i troszkę starsza czytelniczka spędzi naprawdę bardzo przyjemne chwile.
Hm... chyba muszę powrócić znowu do czytania książek tej autorki, bo ją uwielbiam! Treść fabuły mnie zainteresowała, więc się rozglądnę za tą powieścią :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Czytałam cykl o Ani i jeszcze z jedną czy dwie inne książki, ale tej nie znam.
OdpowiedzUsuńJak byłam młoda, to czytałam coś poza serią o Ani, ale nie było to chyba "Dziewczę...", więc powinnam nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńTa seria z pewnością by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość tej autorki, więc nie ma bata, muszę przeczytać ''Dziewczę z sadu'' :)
OdpowiedzUsuńPiekne wydanie, nie miałam przyjemności czytania tegoż tytułu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń