września 11, 2018

września 11, 2018

Ksiądz Rafał - Niespokojne czasy



Po moim ogromnym zachwycie pierwszym tomem, przyszła pora na opisanie drugiego. Musiałam oczywiście odczekać swoją kolejkę — mama dopadła się pierwsza. Co poradzić. Ja podsunęłam, a później zostałam odstawiona na bok. Takie życie czytacza.

Wiedziałam, że się nie rozczaruje, tego byłam pewna, ale i tak zasiadłam do czytania z ciekawością, tego, co zastanę. Będę szczera, w pewien sposób zżyłam się z książkowymi postaciami. I po prostu mi ich brakowało. Również i samego księdza Rafała.

Jak zatem było? Czym zaskoczył autor, co wydarzyło się ważnego w Gródku po dwóch ważnych wiadomościach, kończących pierwszą część?
 


Śmierć biskupa Jakuba była smutną informacją. Oczywiście nie dla wszystkich. Znaleźli się tacy, którzy jeszcze za jego ostatnich oddechów szykowali miejsce. Bo gdzie władza, nieważne świecka czy kościelna, tam ludzie potrafią zgubić człowieczeństwo.

Gdy został odczytany testament i ostatnia wola, najbliżsi rozpoczęli przygotowania do pogrzebu. I może nie byłoby w tym nic wielkiego. Niestety, nawet spokojny Gródek, stanął pod ostrzałem, a dokładniej, nikomu niewadzący, spokojny ksiądz Rafał. Miał świadomość, że zmiana zwierzchnika przyniesie zmiany.
Nie miał jednak pojęcia, jak jego własna wiara, zostanie wystawiona na ogromną próbę. Jak bardzo mocno odczuje na sobie, uderzenie chciwości i zawiści tych, którzy zostali zaślepieni stanowiskiem.

Co do mieszkańców, powoli i tutaj zaczyna się coś dziać. Dotąd spokojne miasteczko. Teraz zaczyna się w niektórych budzić chęć zmiany. Panujący ustrój doskwiera, działacze coraz prężniej wygłaszają swoje poglądy i stanowiska w sprawie. Tylko czy to odpowiedni czas? Jak mogą zakończyć się, potajemne spotkania, przeciwko rządzącym?

Dzieje się wiele. Niby pory roku wyznaczają rytm życia, ale jak to powiedział ksiądz Rafał, Strach pomyśleć, jeśli zmiany dojdą i do tego miejsca. A jeśli już, to co będzie?
 


Będę szczera, nie mogłam zbyt wiele napisać na temat fabuły. Mimo że mnie bardzo korciło. Zachowam jednak tę wiedzę dla siebie. Wiem, są jeszcze osoby, które zadeklarowały chęć przeczytania. Czytajcie! Będę apelowała, o poznanie tej cudownej serii. Nawet jeśli miałabym to robić cyklicznie raz na tydzień.

Wróćmy jednak do moich odczuć, podczas czytania, no i już, gdy zakończyłam. Tym razem działo się o wiele więcej. Już sam początek, sprawił, że wylewałam morze łez. Nie mogłam się opanować nad emocjami. Znienawidziłam następcę biskupa Jakuba.

Już nie pamiętam, bym podczas czytania, aż tak żywo reagowała na wydarzenia. Nie mogłam znieść tego (nie)człowieka. Podły i wyrachowany. Było mi tak strasznie źle. I kolejny raz, uderzyło we mnie, jak niewiele my, zwykli ludzie, wiemy na temat działań w kurii. Całym tym szczeblu kościelnej hierarchii. Z jednej strony czułam niechęć i rozgoryczenie, z drugiej zastanawiałam się, ilu jest takich księży Rafałów, a ilu okrutnych i bezwzględnych biskupów.

Zresztą, nie tylko o biskupach mowa. Chęć kariery i bycia kimś rodzi się w niektórych bardzo szybko. A droga do tego, często jest usiana ofiarami. I to dosłownie. Niby sutanna, posługa innym ludziom. Szkoda tylko, że całość jawi się hipokryzją. Mam świadomość, że są dobrzy i źli. Niestety kalkulacja wypada marnie.

Tym razem autor, o wiele mocniej uderzył w słabość człowieka. Mowa o każdym. Przeciętnym Kowalskim, księdzu i przedstawicielu organu władzy. Rzeczywistość w tych trudnych czasach dała popalić. I tylko ksiądz Rafał wierzył. W dobro ludzi. Nawet tych złych.

Nie mam pojęcia, co jest w tych książkach, ale nie można o nich przestać myśleć. Człowiek się scala i po prostu odczuwa tak, jakby te wydarzenia były prawdziwe. Ja naprawdę przez pewien czas, żyłam tylko tą serią. Bo muszę od razy przyznać, trzecia część przeczytana. O niej niebawem. I już mogę powiedzieć. Kolejny tekst, obkupię łzami, bo na samo wspomnienie, czuje okropny smutek.

Teraz powtórzę, to samo co wcześniej. Przeczytajcie. Tak cudnie napisanych książek, dawno nie miałam przyjemności czytać.
 
 
 

6 komentarzy:

  1. Ty to umiesz człowieka zachęcić kochana. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam pojęcia co sądzić o tych książkach. Nie mam też pojęcia czy kiedyś po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Specyficzna książka, myślę, że sięgnęłabym po nią z czystej ciekawości.
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/09/ponacy-lod-dzikosc-serca.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro są takie cudowne, to muszę jakoś znaleźć na nie czas podczas czytania całego stosu książek, które mam w domu. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę koniecznie sięgnąć po tę książkę. Bardzo mnie zaintrygowałaś. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger