maja 10, 2022

maja 10, 2022

Mój kraj nad Wisłą


Dziś będzie o książce, którą nabyłam już jakiś czas temu, ale przyznam szczerze, czytałam pomalutku, wręcz smakowałam każdy rozdział. Co najciekawsze, autorką jest Pani Jadwiga Śmigiera - znana większości jako Stokrotka z bloga Bajeczki Stokrotki, bardzo się ucieszyłam, gdy się dowiedziałam, że Pani Stokrotka, napisała książkę! Bardzo lubię podczytywać blog, gdzie dosłownie każdy wpis, snuje wciągającą historię. Dlatego, gdy otrzymałam Mój kraj nad Wisłą, wiedziałam, że to nie będzie książka do przeczytania i odłożenia. 

Książka jak sam tytuł wskazuje, przenosi czytelnika do znanych lub mniej znanych zakątków naszego kraju. I jeśli mam być szczera, to czasem byłam wręcz zafascynowana ilością podróży oraz ciekawostkami. Do każdego miasta, miasteczka czy maleńkiej osady znajdziemy sporo informacji, które mogą sprawić, że każdy lubiący podróże, będzie chciał odwiedzić właśnie to konkretne miejsce. 

Ja może sporo jeżdżę tu i tam, ale wstyd się przyznać, większość opisanych miejsc, jeszcze nie miałam okazji zobaczyć. A szkoda. 

Mnie zaciekawił pałac, który nikt nie chce kupić, a jest wystawiony za niezbyt wielką sumę. Przez jedną chwilę, pomyślałam - pojadę, zobaczę i biorę go:).Oczywiście jest to szalone marzenie, ale któż wie, w życiu wszystko jest możliwe. I obiecuje publicznie, jeśli kiedyś trafi w moje posiadanie, zaproszę na spacer po ogrodzie. 

Zainteresował mnie przylądek Rozewie, mimo wielu pobytów nad morzem, tam jakoś nie dotarłam. Tak się stało, że miłością od pierwszego wejrzenia był Hel i teraz, gdy półwysep stał się bardzo przerobiony turystycznie, jest mi smutno. Bo w pamięci mam ciche miasteczko, do którego trafiali Ci, co chcieli odpocząć, delektować pięknymi widokami. A teraz, zrobiło się jak w większości osadach turystycznych. Dlatego, gdy wyczytałam ciekawostki o Rozewiu, pomyślałam, że muszę się mu przyjrzeć z bliska. 

Wiecie, co jest w tej książce najlepsze? Wspaniałe i lekkie pióro pani Jadwigi, każda z opowieści jest snuta w ten wyjątkowy sposób, że chciałoby się posłuchać na żywo. Ja zawsze lubiłam opowieści, które wciągały i zabierały do miejsca, w którym nie byłam, ale za sprawą gawędziarza, pokazywały się w wyobraźni. Jak na przykład ten fragment, koncertu Chopina, granego podczas burzy - kto czytał tę książkę, będzie wiedział. Jeśli nie, żałujcie, bo jest w niej o wiele więcej, równie ciekawych smaczków. 

Bardzo bym chciała i życzę Pani Jadwidze, aby ta książka i inne, jeśli są lub będą, zostały wydane na większą skalę, ponieważ według mnie. Mój kraj nad Wisłą, jest świetnym wprowadzeniem, do rejonu które chciałoby się odwiedzić, ale nie wiemy, czy warto, albo co można zastać? W internecie suche informacje, a tutaj, niesamowita pigułka historyczna z odległej przeszłości i nabyta, teraz aktualnie. 

Będę z pewnością nie jeden raz wracała do tej książki, zwłaszcza podczas szykowania się do wyjazdów. Was zachęcam do czytania bloga, ponieważ jest prowadzony z ciepłem i pasją. Uwielbiam wpis o Łazienkach, gdzie pisała Pani Jadwiga, jak przez wiele lat, uważała swoje,  bo mnóstwo czasu jako dziecko, spędzała na zabawie właśnie w tym parku. Myślę, że każdy kto pokochał Łazienki, chciałby chociaż przez chwilę poczuć, że są jego.  I tak właściwie jest, gdy się w tym miejscu przebywa. 

Cóż mogę więcej napisać, przeczytałam przepiękną książkę, która jest przepełniona mnóstwem uczucia do każdego odwiedzonego zakątka. Jestem pełna podziwu wiedzy i zapału do podróżowania, nie tylko jako widz, ale człowiek złakniony wiedzy odwiedzanego miejsca. Coś pięknego. 


 

23 komentarze:

  1. Piękna sprawa! Wydanie tak dobrej książki promującej nasze polskie okolice, to naprawdę coś wartościowego! 🙂 Recenzja pełna pasji i entuzjazmu, który się udziela 😃

    OdpowiedzUsuń
  2. Autorkę też znam poprzez bloga :-) . Pozdrawiam Agnieszko :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Tę książkę czytałam z wielką przyjemnością.
    Kilka słów o niej można znaleźć także na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znałam. A lubię książki o fajnych miejscach 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Agnieszko serdecznie Ci dziękuję za tak piękne przyjęcie mojej książki. Jak zapewne wiesz jest to czwarta moja ksiązka. Poprzednia była o Warszawie.
    Wszystkiego dobrego Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie przeczytam! Gratuluję napisania książki Pani Stokrotce!
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu.^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam, posiadam, jak i inne książki autorki i gorąco polecam wszystkim:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się ciekawie - zwłaszcza,że tak pięknie od strony turystycznej promuje nasz kraj :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Może skuszę się w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie bym przeczytała tę książkę, lubię taką tematykę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. o kurcze nietuzinkowa propozycja:) taka swojska rzekłabym:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Trudno nie sięgnąć po takiej recenzji ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam blog Pani Jadwigi i chętnie na niego zaglądam. Jestem bardzo ciekawa jej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że to może być ciekawa lektura. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. It looks to have so much to offer. Very interesting. I love how you review this too. Awesome blog! Happy Friday!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo chętnie przeczyta tę książkę. Zapowiada się naprawdę świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie, że ma lekkie pióro. Dobrego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie słyszałam o tej książce, ale zachęciłaś mnie do jej przeczytania. Z chęcią dam jej szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. OO nie wiedziałam, że Pani Stokrotka książkę napisała. Super, chętnie i ja ją przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawa recenzja zdecydowanie zachęcając do sięgnięcia po tę książkę- zwłaszcza, że stanowi dodatkowo promocję dla naszego pięknego kraju <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Co prawda dużo nie podróżuję, ale książka wydaje się zachęcająca, by po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger