maja 04, 2023

maja 04, 2023

Inkarnator


 Pierwsze spotkanie z piórem Maxa Czornyja i akurat trafiłam gdy wokół autora toczyła się dosyć głośna afera. Nie powiem, pochyliłam się nad przedmiotem sporu publiki, ale jako osoba, która nie miała punktu odniesienia, stwierdziłam, że zapoznam się jeszcze ze stanowiskiem głównego zainteresowanego, po czym radośnie zasiadłam do czytania. W końcu nic bardziej nie podkręca chęci poznania pisarza, jak burza tocząca wokół jego osoby, prawda? 

Tytuł, który do mnie trafił nie ma nic wspólnego z tym, który wzbudził kontrowersje - od razu muszę o tym nadmienić, by nie było wątpliwości. Tutaj jest seria z Mortalistą, ja jako czytelnik wiecznie mieszający kolejność serii, zaczęłam chyba od środka? Nie ważne, gdzieś mi się obiło o oczy, że można czytać bez znajomości wcześniejszych części, ale warto się z nimi zapoznać. Dlatego teraz będzie o Inkarnatorze, a później wrócę do reszty. 


Trafiamy do Krakowa, gdy na miasto, a przynajmniej pewną jego część pada podejrzenie o atakach seryjnego mordercy. I to nie byle jakiego, ponieważ sposoby zabijania są delikatnie ujmując wyrafinowane, co niejednego ze śledczych przebywających na miejscu zbrodni, doprowadza do mdłości.  Oczywiście rozpoczyna się dochodzenia, kto gdzie i kiedy, jaka jest zależność pomiędzy ofiarami, czy znajdzie się coś, co sprawi,że będzie możliwie zapobiegnięcie kolejnemu? 

Gdy sprawa zaczyna wyglądać coraz upiorniej, o pomoc zostaje poproszony znany w policyjnych kręgach Mortalista. Honoriusz Mond - bo o nim mowa. Jest jedynym w swoim rodzaju i dziedzinie człowiek, który jest w stanie zrozumieć postępowanie zabójcy i ustalić jakie motywy nim kierują. Odpowiedź na pytanie, które nie daje spokoju policji, będzie gorsza niż niewiedza. Bo według wszystkich łączących ofiary punktów, będzie wskazywało na powrót jednego z najbardziej brutalnych i upiornych morderców. Czy jest zatem szansa, by tym razem uniknąć kolejnej masowej tragedii? W jaki sposób odnaleźć szaleńca, którego imię od lat, wywołuje zimny dreszcz przerażenia? 


Znany Mortalista w duecie z nietuzinkową "partnerką" Allegrą, która nieformalnie towarzyszy w tych bardziej dziwacznych przypadkach . On uważający, że wszystko można wytłumaczyć racjonalnie i naukowo, Ona wierząca w siły nadprzyrodzone. Wydaje się, że współpraca jest wręcz niemożliwa, ale nic bardziej mylnego. Pozostaje pytanie, czy wspólnymi siłami uchronią kolejne ofiary przed makabryczną śmiercią? 


Drodzy państwo, cóż to jest za lektura. Już pierwsze strony wywołują reakcje obrzydzenia, a dalej jest tylko "lepiej", w pewnym momencie zwątpiłam czy podołam, ale jestem uparciuch, więc myślę nie poddam się okrutnym opisom, będę dzielna i przeczytam. Na szczęście takich wątków, nie jest przesadnie wiele, a kiedy na prowadzenie wychodzi Honoriusz w towarzystwie Allegry, nie mogłam się wręcz oderwać od czytania. 

Przede wszystkim Mortalista - postać według mnie fantastyczna. Nie wiem od czego zacząć, by zapewnić, że z taka postać nie często się pojawia, a już na pewno nie  choćby w małym stopniu jak Honoriusz Mond. Mężczyzna, którego pocięte i dosyć przerażająco wyglądające zwłoki nie wprawiają w żadne silniejsze emocje. Jeśli już, to ciekawości, nad tym,co myślał mordercą wykonując pewne działania zanim zabił. Chłodne podejście i ocena sytuacji, później fenomenalna analiza tego co zobaczył i do czego można powiązać. Mnie wręcz fascynowało w jaki sposób łączył fakty. Dodatkowo sposób bycia od wyglądu po zachowanie, bo wiecie facet Fedorze i płaszczu przemieszczający po mieście hulajnogą elektryczną, wywoływał osobliwe wyobrażenie. 

Jest jeszcze Allegra, całkowite przeciwieństwo swojego dobrego znajomego, trudno opisać by relacja tych dwojga była typową przyjaźnią, jedno jest pewne - łączy ich spora więź, ale nie z tej materii co można wywnioskować. W każdym razie, kobieta, która ma ciekawą osobowość, wyczuwa pewne sytuacje intuicyjnie, a również zachowanie ludzi. Głęboko wierzy w zjawiska nadprzyrodzone. Dodatkowo uwielbia sączyć Chichę, której Mond nie znosi. 

Byłam niezmiernie ciekawa pióra Czornyja i oddać muszę, że pisze w sposób, który mnie kupił już od pierwszych stron. Świetnie wykreowane postaci, dialogi, które nie były przerysowane czy w drugą stronę drętwe i nie wywołujące zamierzonego efektu. Opisy morderstw przyprawiają o mdłości i ich opisy, no nie będę kłamała, ale całość tworzy atmosferę, która budzi strach, a chęć odgadnięcia kto kryje się za wszystkimi czynami, nie pozwala oderwać od książki. 
Uważam, że moje pierwsze spotkanie z autorem było niezwykle udane, jestem szalenie ciekawa innych tytułów z tego cyklu, dlatego mam w planach nadrobić. Polecam każdemu fanowi gatunku naprawdę warto przeczytać. Dla Monda i Allegry wręcz trzeba. 




Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Filia. 

20 komentarzy:

  1. No nie wiem... Po takich makabrycznych opisach mogę mieć koszmarne sny? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oh dear, so sorry about the attack.
    https://www.melodyjacob.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie poznałam jego książek, bo jakoś mnie nie ciągnie. Odstraszają mnie właśnie owe makabreski.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie słyszałam o zamieszaniu wokół autora, chyba nic jego nie czytałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj chyba coś dla mnie! Koniecznie muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Agnieszko,
    Książka może być interesująca, pomimo obrzydliwej czasami treści.
    Kiedyś czytałam jego książkę i podobał mi się jego styl pisania.
    O kontrowersjach wokół jego osoby nie słyszałam. To może i czasem podkręca sprzedaż, ale zależy o co chodzi.
    Na pewno nie podoba mi się, gdy autor korzysta z pomocy specjalistów, obiecuje im coś, a potem się zwyczajnie na nich wypina, publikuje książkę pod swoim nazwiskiem, i to w kilku krajach.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaję mi się, że o autorze już, gdzieś, kiedyś słyszałem, ale nigdy nic od niego nie czytałem, burza wokół pisarza również mi umknęła. Jedyna afera książkowa obiła mi się o uszy dotyczyła Pamiętnika diabła i próby cenzurowania recenzji jednej z blogerek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam, ale sadząc z opisu może mi się spodobać:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  9. To obrzydliwe mnie zaciekawiło, ale nie kupuję tej książki, muszę zrobić przerwę a potem jakiś dobry kryminał znowu 😁

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam pierwszy tom, ale najpierw inne książki chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię książki tego autora, ale jeszcze nie czytałam 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam serdecznie ♡
    Niestety nie znam twórczości autora, ale wiem, że bardzo chcę go poznać :) Wygląda na to, że może mi się spodobać jego styl pisania. Lubię tego typu, ciężkie i momentami trudne do przełknięcia historie :) Świetna recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  13. Do tej pory przeczytałam tylko jedną książkę autora i niezbyt mnie porwała, nie wiem czy zdecyduję się na kolejną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem fanem tego autora. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie moje klimaty, ale dla fanów gatunku i takiego stylu pisania to na pewno ciekawa lektura. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nazwisko autora wielokrotnie mi się obiło o uszy, ale nie miałam jeszcze okazji czytać niczego z jego twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam obrzydzające opisy:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie czytałam jego książek, choć nazwisko kojarzę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O ja, to chyba dość mocna książka 😬 Jeśli wyobraźnia autora (czyt.jego umusł) sięga tak daleko, no to musi być dość nietuzinkowy pisarz 😉

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzę, że fabuła jest mocno w moim guście. Chętnie sięgnę po tą pozycję, dzięki! A o aferze nic nie słyszałam i chyba sobie podaruję, skupię się na twórczości :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger