lipca 08, 2023

lipca 08, 2023

Chcę Twojego życia

 

Większość odwiedzających mnie tutaj wie, że po thrillery sięgam najchętniej. Wiadomo gdy fabuła mocniej poplątana i namieszania tym jest lepiej. W końcu tego oczekujemy, sięgając po ten konkretny gatunek. Dlatego, kiedy przeczytałam na jednym z blogów recenzje tej książki, stwierdziłam, że zapowiada się naprawdę interesująco i od razu pobrałam na swoją półkę.  Mówię wam, jak dobrze mieć Legimi - i nie jest to żadna reklama, za abonament co miesiąc płacę z własnych pieniążków, czytnik również zakupiłam za własne fundusze. Naprawdę warto, ale książka. Gdy tylko pobrałam, zabrałam za czytanie.  Teraz pozostaje nakreślić fabułę i opowiedzieć czy było warto? 


Kelly Medina mieszka sama, to znaczy od poniedziałku do piątku, bo na weekendy wraca jej mąż do domu. Pracuje dosyć daleko od miejsca zamieszkania, dlatego wygodniej jest, by nie dojeżdżał codziennie. Tak więc, Kelly po wyjeździe syna na studia spędza czas sama w domu, spotykając się co jakiś czas ze swoją przyjaciółką na zajęcia jogi. Pewnego poranka, odbiera telefon od pediatry z przypomnieniem o badaniu dziecka. Niby nic dziwnego, ale syn Kelly od dawna nie korzysta z usług pediatry, a ona nie ma małego dziecka w domu, dlatego jest zdziwiona, ale to uczucie nasili w chwili gdy dowie się, że pomyłka nastąpiła w wyniku pomylenia z kobietą o tym samym imieniu i nazwisku. 

Niby nic nadzwyczajnego, w końcu może trafić się osoba tak samo nazywająca. Tak próbuje sobie wytłumaczyć "starsza" Kelly, ale ma jakieś dziwne podejrzenia, że telefon nie był przypadkowy, tylko miał sprawić, żeby obie natknęły na siebie. Od tego momentu pierwsza Kelly Medina poświęca sporo myśli kobiecie, która nagle wtargnęła do jej głowy. Aż wreszcie postanawia sprawdzić kim jest i czym się zajmuje. Pozorna ciekawość prowadzi do obsesji, która zaczyna być niepokojąca. Bo okazuje się, że młodsza Kelly jest mamą kilkumiesięcznego chłopczyka - Sullivana. Ta wiedza sprawia, że starsza pani Medina, nie potrafi pozostawić w spokoju. 

Dwie kobiety o tym samym imieniu i nazwisku w małym nazwisku. Niby nie dziwne, ale coś jednak jest na rzeczy. Na pewno obie mają swoje sekrety, którymi nie chcą się przed sobą podzielić. Między nimi rozpoczyna znajomość, która daleka jest od koleżeńskiej. Bo pierwsza Kelly, za wszelką cenę chce mieć wpływ na bezpieczeństwo dziecka, które nie jest jej. Z kolei ta druga, nie potrafi odciąć od zaborczości nowej "znajomej". Żeby było ciekawe, jej pojawienie się w miasteczku ma bardzo poważny, powód i niekoniecznie jest ze szczerych pobudek.  

Kim jest młodsza wersja Kelly Medina i dlaczego pojawiła się w miasteczku, z którym nie jest w żadnej sposób związana. I dlaczego ta pierwsza Kelly Medina, nie potrafi zrezygnować z kontroli nad dziewczyną i jej synkiem? Jakie tajemnice ukrywają obie kobiety? I przede wszystkim - co planują? 


Przeczytałam naprawdę wiele książek z tego gatunku, spotkałam się z szalenie pokręconymi fabułami i zwrotami akcji, które wyrywały z butów. Jednak w przypadku "Chcę twojego życia", towarzyszyła mi taka mieszanka emocji, aż trudno określić, czy pozytywnych względem całości, czy raczej nie. 

Zacznę od początku. Przede wszystkim główna bohaterka - Ta pierwsze Kelly Medina. Jak zawsze na początku,czytelnik otrzymuje strzępki informacji, które nasuwają więcej pytań, wywołują mieszane uczucia w sytuacjach, do jakich doprowadza zachowanie kobiety. Bo gdy okazuje się, że w miasteczku pojawiła się jeszcze jedna Kelly Medina, ta pierwsza popada w dziwny stan obsesji, ciągle myśli kim jest, czy mają ze sobą coś wspólnego? Zaczyna wyszukiwać informacji na jej temat, nawet pojawiać w miejscu, gdzie mogłyby się "przypadkiem" spotkać.  

Kiedy dochodzi do konfrontacji obu kobiet, zaczynają się dziać takie trochę dziwacznie sytuację, ale one nie wywołują wielkiego zdziwienia czy szoku. Jedynie to, drażni zachowanie pierwszej Kelly, bo natarczywie próbuje wejść w życie młodej dziewczyny i jej malutkiego synka. Zaczyna swoje naloty do wynajmowanego mieszkania, chce wpływać na wszystko co jest związane z dzieckiem. Dodatkowo narracja jest prowadzona w pierwszej osobie, przy czym wygląda mniej więcej tak - Kelly prowadzi jakby wewnętrzną rozmowę z tą drugą kobietą, więc jest to dosyć dziwne. Bo czasem można się pogubić, kiedy już jest normalnie prowadzona rozmowa, a kiedy monolog. 

Druga Kelly,  wydaje się trochę podejrzana, ale przez naprawdę większą część fabuły, nie można rozgryźć, co kieruje tą kobietą. Gdzieś się pojawiają sygnały, że na pewno nie jest przypadkiem akurat w tym mieście, ale żadnych konkretów. Dopiero pod sam koniec, gdy akcja już nabiera rozpędu, wychodzi cała prawda. 

I teraz pozostaje najważniejsze - czy ta książka jest godna polecenia? Nie wiem, ponieważ obie postaci nie wzbudzają pozytywnych emocji, na dobrą sprawę, nie można powiedzieć by jakaś w ogóle była dobra. Kolejna sprawa, bardzo długo krążymy ze strzępkami informacji dotyczącymi pierwszej Kelly, co jak można przypuszczać, jest celowe, ale po pewnym czasie, zaczyna po prostu męczyć, gdy zaczyna się konkretna akcja, dobijamy do końcówki. A zakończenie.. No zakończenie jest najlepsze, zostawia czytelnika z takim efekt - "Ooo".  Przemyślenia i konkluzje, które się rozwinęły w końcowych stronach, rozpadają niczym domek z kart. 

Dlatego całość oceniam średnio, do połowy trzeba przebrnąć przez drażniące zachowanie pierwszej Kelly, a dopiero w połowie, drugiej połowy rozpędzamy i otrzymujemy odpowiedzi na większość pytań, chociaż nie mam pewności czy na wszystko, bo coś mi się świta, jakby pewien aspekt został pominięty. W każdym razie - oceniam ten tytuł tak pół na pół. Można przeczytać, ale nie mam serca wmawiać, że trzeba koniecznie. 


21 komentarzy:

  1. Książkę mam zakupioną na czytnik. Czeka w kolejce. Cikawa jestem, czy mi się spodoba. Męża znudziła.
    Na razie zaczęłam czytać Annę Kańtoch. Oj póki co dooooobre, chyba dziś na obiad będą fryty, bo się nie oderwę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w sumie różnie Agnieszko podchodzę do tego typu książek. I zastanawiam się nad Legimi i nad nowym czytnikiem, pozdrowienia :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka czeka u mnie na przeczytanie. Jestem ciekawa,jak ją odbiorę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami mam fazę na takie książki, tytuł zapamiętam na wszelki wypadek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam wrażenie, że obecnie by mi się podobała, mój mózg walczy z zapaleniem oskrzeli, więc takie książki są idealne;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię thrillery. Czy sięgnę po ten konkretny? Jak będzie w bibliotece, czemu nie? Niemniej nie będę się za nim gorączkowo rozglądać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tej książce, ale chyba zatem odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba jednak się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czyli szału nie ma. Można odpuścić sobie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmmm... może kiedyś przeczytam, póki co mam inne książki...

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam serdecznie ♡
    Cóż, pewnie książka znajdzie swoich miłośników, ale ja jakoś nie jestem do tego tytułu przekonana. Może kiedyś jak będzie okazja, ale tak żeby sama z siebie za nią gonić to zdecydowanie nie. Jest sporo tytułów, które chcę nadrobić i to na nich zamierzam się skupić. Świetna recenzja Kochana, pełen profesjonalizm i wpis z pasją!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Skoro średnio, pół na pół, to odpuszczam... Ale lubię sięgać po różne gatunki literackie. Thrillerów mamy teraz ogrom na rynku wydawniczym, więc jest w czym wybierać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem, zy bym dała radę przebrnąć przez tę książkę, jeślijest tam irytująca bohaterka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzięki za ostrzeżenie, chyba nie zapiszę do czytania...

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyznam się, że kiedyś pożyczyłam tę książkę, ale odpuściłam, bo zamiast mnie wciągać- przygnębiała. Jedynie to zakończenie- intryguje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. To faktycznie emocje musiały być ogromne :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam wrażenie, że mogłaby mi się spodobać. Dlatego sprawdzę, czy np. jest w naszej bibliotece miejskiej.

    OdpowiedzUsuń
  19. Thrillery to również mój ulubiony gatunek. Widzę, że miałaś mieszane uczucia czytając tę książkę. Fabuła i postacie brzmią intrygująco, ale rozumiem Twoje zastrzeżenia. Wydaje się, że ta historia może być dla niektórych czytelników kontrowersyjna.

    OdpowiedzUsuń
  20. Pierwsza Kelly jest jakaś dziwna, nie wiem, czy chciałabym się z nią zaprzyjaźnić.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger