lipca 11, 2013

lipca 11, 2013

Moda na autora - Jolanta Kwiatkowska



Akcja "Moda na autora"  trwa, więc pomyślałam,że napiszę o kolejnej polskiej autorce, z którą miałam przyjemność kilka razy rozmawiać w prawdzie wirtualnie, ale przyznam szczerze,że zawsze było sympatycznie. A mowa o nietypowej autorce Pani Jolancie Kwiatkowskiej. Dlaczego nietypowej? Ponieważ   pisze inaczej niż większość, trzeba umieć się wgryźć w treść żeby zrozumieć co chce nam przekazać. 


Autorka mówi o sobie: Urodziłam się jako płeć żeńska.
(tak było napisane kopiowym ołówkiem na opasce).
Dziś jestem kobietą (dla ułatwienia dodajmy, że o wiek tej płci nie wypada pytać).
Nie zdobyłam żadnego szczytu.
Nie odkryłam żadnego lądu.
Wielu innych nadzwyczajnych rzeczy nie zrobiłam.
Odeszli Ci, którzy mnie kochali i których ja kochałam.
Urodzili się Ci, którzy mnie kochają i których ja kocham.
Nauczyłam się cieszyć i doceniać to, co miałam, co mam.
Wciąż czekam z ufnością na to, co mi los przyniesie.
Zawsze lubiłam się uczyć (życia) i nadal się uczę: jak żyć, by nie przegapić chwil szczęścia, które zsyła nam każdy dzień. 


tekst pochodzi ze strony lubimyczytać




Tyle jeżeli chodzi o internetowe wieści na temat Pani Jolanty, ja staram pisać się o tym co zdołałam dowiedzieć się osobiście..A troszkę już chyba wiem, chociaż jak mówi powiedzenie żeby dobrze kogoś poznać trzeba zjeść z nim beczkę soli,  jednak myślę,że z tego co zdążyłam zaobserwować Pani Jolanty nie da się chyba nie polubić. Jest autorką człowiekiem,  można porozmawiać o przeczytanych książkach, przeanalizować i pożartować. Tak po prostu. Pamiętam kiedy trafiła w moje ręce "Ja i Oni pół żartem, pół serio"  obawiałam się, czy jak nie przypadnie mi do gustu i napiszę nie pochlebną opinię zostanę "stracona".  Ku mojej wielkiej radości,  nie dość ,że  pierwsze spotkanie z twórczością było na prawdę udane, dla tych, którzy nie przeczytali klik do recenzji, to na dodatek moje obawy co do rodzaju opinii były zbyteczne, gdyż Pani Jola bardzo lubi emocjonujące recenzje,  krytyka nie jest postrzegana jako obraza autora, zawsze można podyskutować, zrobić analizę bohaterów, którzy wywołują skrajne uczucia. Uważam to za bardzo pozytywną cechę, pisać dla ludzi, przyglądać się reakcji i w dodatku zmierzyć s
ię niemalże osobiście "z linią ostrzału" :)   Na chwilę obecną w swoim dorobku mam tą jedyną pozycję, jednak oczekuję tej najbardziej kontrowersyjnej "Dorotki" myślę,że już niebawem się z nią poznam i ..  

Polecam z zapoznaniem z tymi właśnie książkami jak i samą autorką, na prawdę warto. 


W dobytku Pani Jolanty Kwiatkowskiej znajdują się:

1. Przewrotność dobra.
2. Ja i Oni pół żartem pół serio.
3. Jesienny koktajl.
4. Kod emocji.
5. Rozsypane wspomnienia.
6. Tak dobrze,że aż źle.
7. Pułapka nowego roku


3 komentarze:

  1. Przede mną jeszcze wszystkie książki autorki poza "Kodem emocji", a największą ochotę mam oczywiście na te dwie najnowsze:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa co byś powiedziała o "Krysi" (Ja i Oni..) :))

      Usuń
  2. Ciekawe:) Nie miałam przyjemności zapoznać się z twórczością autorki, ale mnie zaciekawiłaś!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger