października 11, 2018

października 11, 2018

Spartakus. Gladiator


Postać Spartakusa raczej znają wszyscy i nie trzeba nikomu szczegółowo przedstawiać jego sylwetki. Ten bohater, który rzucił praktycznie cały Rzym na kolana, pozostawił po sobie sławę, pamięć oraz posłuch dla wielu późniejszych pokoleń. Jego charyzma i odwaga pomogły mu osiągnąć wielkie cele i poniekąd zawojować świat.

W bestsellerze autorstwa Bena Kane'a, poznajemy Spartakusa w drodze do rodzinnej Tracji. Bohater chce osiąść w wiosce, w której dorastał i co najważniejsze - poczuć stabilizację i ustatkować się po dziesięciu latach służby jako najemnik w rzymskiej armii. Spartakus nie ma łatwo, zostaje pojmany i sprzedany mężczyźnie, który handluje niewolnikami i szuka jednocześnie odpowiednich kandydatów do walki na arenach gladiatorów.

Właśnie w ten sposób zaczyna się odyseja, która pokazuje, jak legendarnym człowiekiem był Spartakus. Choć historia była wielokrotnie ekranizowana, przedstawiana współczesnym odbiorcom, wielki wódz odradza się na nowo w książce pt. "Spartakus. Gladiator".

Muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie spotkałam się z pozycjami tego autora, który cieszy się sławą irlandzkiego pisarza powieści historycznych. Daleka byłam bowiem od takiej tematyki, jednakże tym razem postanowiłam zrobić wyjątek. Gdy czytałam o tym mężczyźnie i zapoznawałam się z jego notką biograficzną, przeżyłam niemałe zaskoczenie, gdy okazało się, że Ben Kane jest z wykształcenia weterynarzem. Zawód ten jest przecież tak odległy od wydarzeń czasów starożytnych! Postanowiłam przyjrzeć się bliżej jego twórczości, a wydanie "Spartakusa..." było ku temu idealną okazją.

Sylwetka gladiatora, którego historię opisuje autor, od wielu lat kojarzy się z odwagą i determinacją. To właśnie on namówił do walki niewolników, by walczyli o siebie samych. Jego życiorys, a także cała historia, nie jest znana w stu procentach, wiele kwestii pozostaje niejasnych. Jaką interpretację czasów odległych wymyślił autor? Ile z tego, co opisuje, jest prawdziwe, a co należy do fikcji literackiej? Dowiecie się, gdy sięgnięcie po tę książkę.

Po lekturze "Spartakusa..." wiadomo praktycznie od razu, że autor szanuje i zna czasy, o których pisze. Opisy świata, ludzi, ich kultury i rzeczywistości są stworzone tak, że czytelnik nie ma wątpliwości co do sympatii Bena do tamtej epoki. Klimat zostaje zachowany, a odbiorca przenosi się do ulic pełnych ludzi, smutnych i niekiedy tragicznych sytuacji niewolników. W tej fabule rządzi autentyczność. Historia sławnego gladiatora została w bardzo dobry sposób wkomponowana w pozostałe elementy książki, o których wspomina autor. Ciężko domyślić się, które wiadomości pochodzą ze źródła, a które są tworem wyobraźni Bena. Główny bohater jest wykreowany tak, że nie pozostawia niczego do życzenia, ponieważ posiada wszystkie cechy charakteru, którymi powinien odznaczać się autentyczny gladiator czasów starożytnych. Spartakus bezlitośnie walczy, pokonuje swoje wewnętrzne słabości, ale potrafi być także szlachetny i empatyczny, ponieważ pragnie dla swoich przyjaciół bezpieczeństwa, spokoju i chwili wytchnienia.

Książka Bena Kane'a, choć obszerna, nie nudzi oraz nie męczy. Autor w idealny sposób opisuje życie Spartakusa i wydarzenia, które mogły mu towarzyszyć w jego heroicznej walce. Czytelnik nie czuje się przytłoczony, wręcz przeciwnie, przenosi się razem z autorem w odległy współczesności świat, razem z bohaterami przeżywa wszystko, co ich spotyka i nie ma dość. Bardzo się cieszę, że to pierwszy tom tej serii, ponieważ już teraz nie mogę doczekać się kolejnych. A takie wnioski to chyba najlepsza laurka, jaką recenzent może wystawić autorowi i jego twórczości. Gorąco polecam!

Książkę można zakupić w Księgarni Tania Książka.

1 komentarz:

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger