maja 09, 2013

maja 09, 2013

Przede wszystkim Miłość



Czy można sobie zaplanować życie? Punkt po punkcie. Dobre zorganizowanie  bywa kluczem do sukcesu, ale czy zawsze odnosi zamierzony skutek? Z pewnością tak, jednak nie zawsze w każdej dziedzinie życia. 
Uczuciami nie można kierować, nawet jeżeli robi się wszystko by wyprzeć ze świadomości trudne, niekiedy bolesne wspomnienia.  To właśnie z nimi będzie musiała się zmierzyć Majka.

Szybko doświadczyła bólu utraty bliskiej, najbliższej osoby w życiu. Bo śmierć matki dla dziewczynki w wieku czternastu lat musiał być wstrząsem i momentem zwrotnym w dotychczasowym życiu. Rozpacz ukazuje się pod wieloma postaciami, płaczem, histerią, albo buntem, przeciwko współczuciu. Świadomość,że ludzie się litują bywa irytująca, odnosząca skutek odwrotny od zamierzonego.
Majka  postanawia nałożyć maskę, odgrywać rolę silnej, radzącej sobie z problemami dziewczyny. W końcu jeżeli człowiek sobie w mówi pewne rzeczy,  po czasie zaczyna w to wierzyć.
Od tej chwili prowadzi życie, o którym sama decyduje, studia na wydziale prawa, następnie aplikacja.
Kierunek trudy, aczkolwiek dający satysfakcjonujące perspektywy na życie, dodatkowo sprawę ułatwia fakt, iż ojciec studentki również jest prawnikiem, pracuje od rana do wieczora, jednak ma bardzo dobry kontakt z córkami. Maja ma jeszcze starszą siostrę Ewę, piękną pewną siebie kobietę, jednak różniącą się poglądami i aspiracjami.

Mariusz również studiuje prawo, na tej samej uczelni co Maja, są nawet razem na roku, jednak dowiadują się o tym całkiem przypadkowo. Właśnie dzięki takiemu przypadkowi życie mężczyzny w pewnym sensie, i w brew niemu samemu ulega zmianie. Jego mottem jest korzystać z tego co jest tu i teraz, zwłaszcza z młodości, która daje wiele przyjemnych doznań. Jest inteligentnym oraz przyciągającym facetem.Posiada wszystkie atuty, które umiejętnie potrafi wykorzystywać. Jednak moment spotkania z Mają sprawia,że chce być inny niż do tej pory. Niestety nie nad wszystkim można mieć kontrolę, nawet nad samym sobą. Do wielu spraw trzeba po prostu dorosnąć..

Oboje dają się porwać zauroczeniu, namiętności. Dla każdego z nich znaczy co innego, czują,że nie jest to przelotne. Uczucie staje się z każdym dniem silniejsze. O ile Maja czuje się wspaniale mając u boku tego jedynego, Mariusz zaczyna czuć się nie pewnie. Owszem kocha, jednak uczucie straty swobodnego stylu życia zaczyna Go przytłaczać.

Kiedy zobaczyłam,że opowieść jest skonstruowana w formie wypowiedzi obu stron troszkę się zniechęciłam. Jednak bardzo szybko przestało mi to przeszkadzać i zagłębiłam w treść. Może sama historia nie należy do niezwykłych.  Sytuacji takich jak przydarzyła się Marysi i Mariuszowi jest na prawdę wiele,ale tej kobiety było mi tak bardzo szkoda. Dużo wycierpiała i mimo wszystko, nie poddała się, osiągnęła sukces zawodowy. 
Chciała być kochana i kochać, mieć rodzinę. Prawdziwy dom, ale czy po pewnym tragicznym zdarzeniu z przeszłości będzie to możliwe? 
Czy można mieć wszystko?
Książkę czyta się bardzo,ale to bardzo lekko, nie spodziewałam się,że skończę tak szybko. 
Może nie jest porywająca, może nie ma w sobie zawrotnej akcji, ale pozostawia w człowieku to coś, przemyślenia, refleksje nad wieloma ważnymi sprawami.


Miłosne konstelacje przeczytałam dzięki życzliwości naszej Asymaki:) bardzo dziękuję kochana!;)


14 komentarzy:

  1. Aguś, ja nie wiem... To polecasz czy nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, mam mieszane uczucia, muszę to przemyśleć ;)

      Usuń
  2. Dla mnie fabuła ciekawa. Bardzo lubię kiedy książka podzielona jest na rozdziały, a każdy z nich jest formą wypowiedzi jednego z bohaterów. Ostatnio dość często spotykam się z książkami napisanymi w ten sposób. Aguniu, mnie zachęciłaś do sięgnięcia po tę pozycję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fabuła jest interesująca i na prawdę szybko się czyta, bo jednak ciekawość końca historii zwycięża.Mnie właśnie kiedyś bardzo przeszkadzała tego typu forma wypowiedzi, do tego stopnia,że odkładałam książkę po kilku zdaniach.
      Na szczęście już mi przeszło i czytam:)

      Usuń
  3. Strasznie Ci, Aguś, zazdroszczę, że przeczytałaś tę książkę, mam na nią ochotę od dawna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paula, to moja książka i jak tylko Aga odeśle mogę Ci ją pożyczyć, nie ma problemu:)

      Usuń
    2. Paulinko w takim razie o ile Ania już pozwoli podasz mi adres o to podesle:)

      Usuń
    3. ja jestem jak najbardziej za :)

      Usuń
    4. Dzięki, dziewczyny, w takim razie zaraz wysyłam do Agi maila z adresem:)

      Usuń
  4. Mi książka bardzo się podobała, jest życiowa, tak rzeczywista i realna, język świetny, Agnieszka Perzka, myślę, że Tobie powinna się spodobać :)
    Agunia, właściwie nie wiem, co masz do zarzucenia tej książce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Tak myślałam, dlatego bardzo chciałabym ja przeczytać:)

      Usuń
  5. Po protu nie ma w sobie tego czegoś co zaskakuje podczas czytania, dla mnie byłą przewidywalna, co nie znaczy,że źle się czytało:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje się ciekawa i chętnie bym się z nią zapoznała w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger