kwietnia 01, 2015

kwietnia 01, 2015

Sekret początkiem wielkiej twórczości




Każdy, kto zapoznał się z twórczością Charlotte Bronte, zgodzi się ze mną, że jest to pisarka wielkiej sławy. Przede wszystkim sposób, w jaki operowała piórem, kunszt wykonania powieści jest naprawdę na wysokim poziomie. Podczas czytania trzeba się rozsmakowywać każdym słowem, przegryzać, analizować, by na końcu odczuć radość, że oto dostąpiło się zaszczytu obcowania z tak pięknym słowem pisanym. Bo Charlotte jak dla mnie jest mistrzynią swojej epoki. I chyba nikt nie zajmie tego zaszczytnego miejsca. Nie można też powiedzieć, że lektura Bronte jest łatwa. Tutaj trzeba mieć czas na analizę, przemyślenia i uzmysłowienia tego, co autorka chce przekazać w każdym zdaniu, gdyż siostry Bronte charakteryzują się głębokim przeżywaniem emocji, ubierając w słowa wewnętrzny stan, tak zwany duchowy. Możemy wczuć się w daną sytuację i być świadkiem tego, przez co przechodzili wybrani bohaterowie. Sekret stanowi zbiór opowiadań z najwcześniejszych lat autorki, tak naprawdę dzieciństwa i dorastania w domu u boku brata Branwella. To wraz z nim zostały spisane  przeróżne historie.
Niniejsza pozycja ukazuje czytelnikowi początki przygody z pisaniem Bronte, które były zabawą podczas długich wieczorów spędzanych w domu. Wraz z bratem tworzyli świat, w którym pobudzali do życia bohaterów osadzając ich w różnych sytuacjach. Z własnych obserwacji wyrzeźbiły się w młodym rodzeństwie poglądy na wiele spraw, również i politycznych. Przez lata spisywali sagi, które nigdy nie miała ujrzeć światła dziennego. Z pewnością oboje nie przewidzieli, że przyjdzie czas, gdy każdy fragment wychodzący spod pióra Charlotte będzie cennym nabytkiem.
I tak biorąc do ręki Sekret  rozpoczynamy przygodę z młodą markizą noszącą w sercu ciężar, którym tak naprawdę nie bardzo może się z nikim podzielić. Pewnego dnia sytuacja zostaje postawiona na granicy ryzyka. Zaś młoda mężatka ryzykując własny honor i szczęście, będzie musiała podjąć ważne decyzje, które zaważą na szczęściu nie tylko jej samej, ale i również innych osób. Mając nadzieję na zrozumienie ze strony małżonka uczyni ruch, który będzie obfitował we wstrząsające skutki. Jakie będzie zakończenie i czy skrywany sekret po wielu latach pozostawi cień na małżeństwie?
Z kolei świeżo poślubiona dama mieszkająca w pięknej wiejskiej rezydencji próbuje zrozumieć, dlaczego jej ukochany mąż ograniczył kontakty ze światem zewnętrznym, zaprzestając podróżować wraz z młodą branką do miasta. Jedynie okoliczni pracownicy służą za towarzystwo. Brakuje odpowiedzi na nurtujące coraz bardziej pytania, jaką tajemnicę kryje przystojny małżonek?

Muszę przyznać, że jestem ogromną wielbicielką prozy sióstr Bronte, zaś sama Charlotte jest moją ulubienicą. I wezmę w ciemno wszystko, co napisały kobiety z tego rodu. Byłam zaciekawiona Sekretem, gdyż o opowiadaniach pisanych wraz z bratem czytałam w pozycji opisującej życie Charlotte. Kiedy okazało się, że wydane zostały właśnie TE teksty bardzo się uradowałam. Ponieważ mieć możliwość zapoznania się z najwcześniejszymi zapowiedziami wielkiej sławy jest czymś niesamowitym. Lektura tej pozycji była naprawdę interesującym doświadczeniem. Można dostrzec talent, jakim cechowała się pisarka. Wprawdzie opowiadania są opisane lżejszym językiem, nie potrzeba zbyt wiele czasu na przemyślenia, jednak już można wyczuć potencjał, dzięki któremu zasłynęła Charlotte Bronte, Osobiście nie jestem wielką fanką opowiadań, krótka forma nie do końca do mnie przemawia, jednak w tym przypadku nie mogę się do niczego przyczepić. Jedynie do faktu, że jest ich tak mało i nie mogłam nacieszyć się światem, który został stworzony w tak młodych latach wspólnie z bratem. Na uwagę zasługują bohaterowie, niezwykle wyraziści oraz mający konkretnie zarysowane cechy osobowości. Klimat każdego opowiadania owiany był tajemnicą oraz czymś jeszcze, co jest charakterystyczne dla rodzeństwa Bronte.
Uważam, że Sekret powinien znaleźć się w biblioteczce każdego fana autorki, ponieważ książka ta jest wstępem do tych, które uznawane są za najważniejsze w dorobku.


Chciałabym móc powiedzieć, że każdy, kto sięgnie po Sekret, nie będzie się czuł rozczarowany. Ten typ literatury trzeba po prostu kochać i być fanem prozy w najpiękniejszym wydaniu. Sięgając po wybrane pozycje, należy być pewnym, że po przeczytaniu wryją się w naszą pamięć na długo. Nie zostaną zapomniane ani nie będzie można powiedzieć, że było tak sobie. Styl Bronte ma w sobie coś niesamowitego. I jeżeli poddacie się temu urokowi, zostanie z wami już na zawsze.

Tekst stanowi oficjalną recenzje na stronie redakcji Essentia

Książka bierze udział w wyzwaniu - 52 książki. 

10 komentarzy:

  1. A ja jakoś utknęłam i ciągle nie mogę nadrobić zaległości w prozie tej autorki. Wstyd.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na pewno sięgnę, ponieważ mam w planach wszystkie książki sióstr!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak sama pięknie podsumowałaś: ten typ literatury trzeba po prostu kochać. A ja niestety nie pałam do niego miłością, dlatego jednak spasuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niedawno czytałam niedokończone utwory Charlotte i to też jest jakaś forma obserwowania warsztatu pisarskiego, podobnie jak lektura juweniliów. "Sekret" więc intryguje i jednocześnie wzbudza strach - co, jeśli się zawiodę? Podwójnie, bo lubię tę autorkę. A z wczesnymi tekstami bywają problemy, wiadomo, nikt nie rodzi się pisarzem/pisarką. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Poczułam chęć na klasykę:) Ostatnio bardzo ją zaniedbałam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tę książkę i na pewno nie będę rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach twórczość sióstr....

    OdpowiedzUsuń
  8. To po prostu trzeba przeczytać, klasyka, wstyd nie znać :)

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Będę miała chyba Sekret więc to od tej pozycji rozpocznę przygodę z Bronte. Postaram się nią delektować, tak jak radzisz ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger