kwietnia 13, 2013

kwietnia 13, 2013

Wyznania Gejszy



Pierwszy raz w życiu zdarzyło się żebym w odwrotnej kolejności rozpoczęła przygodę z książką i filmem.
Zawsze najpierw czytam a następnie udaję się do kina by obejrzeć adaptację na podstawie utworu literackiego.
W tym wypadku było inaczej, usłyszałam o tym tytule w telewizji i postanowiłam obejrzeć, gdyż było wiele pozytywnych opinii.
Pozwolę sobie na porównanie filmu  z książką. W zasadzie bywa tak,że rozbieżności między jednym a drugim są nazbyt irytujące.
W tym wypadku przyznam, iż o wiele bardziej spodobała się mi interpretacja reżysera i jego sposób przedstawienia historii, gdyż fabuła lektury niestety nie porwała mnie w taki sposób na jaki się nastawiłam po obejrzeniu ekranizacji.


Główną bohaterką jest Chiyo, która w wieku 7 lat zostaje przywieziona do Kioto, gdzie w domu zwanym Okiya będzie mieszkała i być może w przyszłości szkoliła na Gejszę.
Jednak cena będzie bardzo wysoka, gdyż zostanie rozdzielona nie tylko z rodzicami ale i ukochaną siostrą. Mała dziewczynka, od tego momentu zostanie zmuszona nazywać obce 
kobiety "mamą" i babcią" jednak nie będą one traktowały nowo przybyłej z uczuciem o nie. Dziewczynka szybko się przekona,że aby przetrwać trzeba będzie wykazać się sprytem.
Niestety już w pierwszych dniach zyska przeciwniczkę, sławną gejszę, która w młodziutkiej panience zobaczy przyszłą rywalkę. Zaczną się intrygi, próby pozbycia niechcianej mieszkanki domu.

Opowieść jest bardzo interesująca. Mnie osobiście fascynowały wszystkie lekcje nabywane już od najmłodszych lat by stać idealną uwodzicielką. Każdy gest, spojrzenie a nawet ton głosu.
Wydawać by się mogło,że Gejsze to zwykłe damy do towarzystwa jednak uważam,że ich rola była bardziej znacząca. Miały swoją godność. Każda z nich dążyła by w odpowiednim momencie zostać pod opieką jednego mężczyzny nazywanym "danna", dzięki, niemu już na zawsze będą miały zapewnione dostatnie życie.

"Jej oczy są głęboką wodą...
Ona nie ma prawa kochać...
ona nie ma prawa czuć i pragnąć...
Z każdym dniem odradza się na nowo
gdy maluje twarz, by ukryć swe prawdziwe oblicze
gdy czerwień jak krew spoczywa na jej ustach...
Gdy tańczy...Gdy śpiewa...
Tajemnica owiewa jej ciało
nie poznasz jej twarzy... zbyt wiele bieli,
czerni i czerwieni....
tylko jej oczy są ciągle głęboką wodą..."

Gejsza nie ma prawa kochać.
 Każda dziewczynka ucząca się w szkole ma wpajane takowe zasady. których absolutnie nie wolno złamać
Jednak każdemu wiadomo, serce nie zawsze współgra z rozumem,pomimo świadomości konsekwencji często przytrafiały się romanse z ukochanym.
Sayuri jako piękną, sławną gejszą, kocha od wielu lat nosi w sercu miłość do pewnego mężczyzny spotkanego przypadkiem, całe jej dotychczasowe życie, każda podjęta decyzja miała na celu zbliżenie do niego. Wiele napotyka trudności, nienawiści. Jest kobietą wytrzymałą, może dzięki temu potrafiła znieść tyle cierpienia.

Książkę czytało się średnio, byłam przekonana,że skoro film mnie oczarował to tutaj będzie jeszcze lepiej. Niestety, tak się nie stało. Może nie było bardzo źle, jednakże czegoś brakowało.Produkcja filmowa pobudziła jakąś strunę emocji we mnie.



12 komentarzy:

  1. nie czytałam książki a o filmie słyszałam może kiedyś zapoznam się w wersją filmową, bo książkowa jakoś nie szczególna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem Twojej opinii na temat filmu, oj książki jakoś nie polecam, wystarczy obejrzeć tą historię naekranie;))

      Usuń
  2. Powiem Ci, że ja czasami też tak mam. Najpierw oglądam film, a dopiero potem zapoznaje się z wersją filmową. Niekiedy mi to w ogóle nie przeszkadza, aczkolwiek jak po obejrzeniu jakiejś ekranizacji widzę, że w książce wiele rzeczy wygląda zupełnie inaczej, to krew mnie zalewa.

    "Wyznań gejszy" nie widziałam jeszcze, ani nie oglądałam. Wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze to często odpuszczam sobie oglądanie filmu po wcześniejszym przeczytaniu książki, jak to było w przypadku filmu " p.s kocham Cię". książka wspaniała a film...szkoda słów...

      Usuń
  3. Może przy odwrotnej kolejności (książka, potem film) wrażenia byłyby inne? :) Film chyba kiedyś widziałem, ale było to tak dawno temu, że spokojnie mógłbym napisać "nie widziałem nigdy" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie zastanawiałam nad kolejnością:) grunt,że film jest o wiele lepszy:))

      Usuń
  4. Filmu nie oglądałam, a do książki jakoś mnie nie ciągnęło. I teraz tym bardziej mnie nie ciągnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka niestety nie wciąga, szkoda bo temat na prawe interesujący, dobrze,że reżyser wyodrębnił najważniejsze elementy:)

      Usuń

  5. Zazwyczaj najpierw oglądam film, nie wiedząc, że jest to ekranizacja zrobiona na podstawie książki. Szkoda, bo później nie mam już ochoty przeczytać takiej książki. "Wyznań gejszy" nie czytałam i nie oglądałam, ale jak Aguś piszesz, że książka jest słaba, to ja sobie odpuszczę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale może akurat przypadnie komuś do gustu:) no mnie jakoś nie podeszła, ja mam tak,że nie oglądam filmu przed zapoznaniem z oryginałem;)

      Usuń
  6. Ja również nie wiedziałam, że "Wyznania..." są ekranizacją. Film mnie oczarował i będę buntownikiem, przeczytam żeby się trochę pomęczyć. Niestety tak mam, jeśli oglądałam ekranizację to MUSZĘ przeczytać oryginał :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie masz książki z chęcią podeślę żebyś funduszy nie marnowała :D

      Usuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger